-
1 załącznik(i)
zalany jtd
Witam,
w czwartek mieliśmy na śląsku potężne opady deszczu i moja alfa zassała wodę. Elektryka cała działa, ale silnik nie kręci. Po zalaniu tylko raz od razu próbowałem uruchomić, później już odpuściłem żeby niczego nie zepsuć. Auto scholowałem, górny dolny dolot, filtr powietrza itp oczyszczone z wody. W oleju nie ma wody. Teraz pytanie takie, bo muszę wykręcić świece żarowe lub wtryskiwacze żeby ewentualną wodę z silnika wypompować. Świec strach ruszać bo można łatwo ukręcić, więc zostają wtryskiwacze. Pytanie brzmi z czego wypompować, zdjęcie poglądowe poniżej. Woda będzie leciała z tej listwy na górze, czy z tego poniżej gdzie są sterowniki wtrysków. Na logikę wychodzi mi, że tam gdzie sterowniki wtrysków, ale nie miałem z tym wcześniej do czynienia więc wolę się upewnić.
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=140113&stc=1
-
Jeśli zassało wodę do cylindrów to raczej rewelacji w środku nie ma. Do tego jeszcze kręciłeś po tym więc jest duża szansa, że pogięło korby. Odpuść sobie rozkręcanie silnika, jeśli nie masz dość dużej wiedzy w temacie (a na to wygląda). Inna sprawa, że wolisz odkręcać głowicę niż świece żarowe... Trochę mało logiczne.
-
dzwoniłem do serwisu alfy w krakowie i tam radzili odkręcenie wtryskiwaczy. Ja bym tego nie robił tylko ojciec, mechanik maszyn górniczych, po samochodówce. Ale na autach nie praktykuje, naprawia tylko sobie. Jak wiemy gdzie ugryźć to z reguły nam wychodzi.
W serwisie powiedzieli, że w tych silnikach ciężej niż w innych samochodach podobno o pogięcie korb i dali nadzieję. Do swojego mechanika mogę auto zaprowadzić najwcześniej w piątek, bo kilka zalanych już im wstawili.
-
Więc wyjmij wtryski. Przy okazji może sobie je zregenerujesz. Z reguły nie ma problemów z ich wyjęciem. Manual jest na forum.
-
Zrezygnowałem z wykręcania wtrysków i wykręciłem świece, niestety jedna wyszła bez żarnika, gwint czyściutki tylko nagar nie chce samej końcówki nagrzewającej się puścić. Przed wykręcaniem świec 2 dni moczyłem WD40 i poza tym zerwanym żarnikiem poszły elegancko. Pomimo tego pokręciłem silnikiem i wypompowałem tak wodę. Dzisiaj powkręcałem świece, włożyłem filtr powietrza i cały układ poskręcałem i o dziwo odpaliła za pierwszym zakręceniem, praktycznie od razu. Silnik pochodził około 5 minut na postoju bez gazowania, później przegazowałem go i nic nie stukało, więc pojechałem kawałek. Ogólnie zauważyłem jakiś szum z okolic paska rozrządu, a że po drodze miałem mechanika to zajrzałem i okazało się, że szumi mi rolka z klimatyzacji. Po wymianie szum powinien ustąpić. MEchanik tylko się śmiał, że dużo szczęścia miałem bo też żadnych stuków, puków nie słyszy, silnik pracuje równo, przyspieszenie ok.
Jutro mam do odbioru nowy filtr powietrza i 2 nowe świece, jedna się okazało, że nie działa, a drugą już kupuję na zapas bo ten żarnik chcę jak najszybciej pojechać żeby ktoś wyciągnął.
-
Może zacznij grać w Totka:) Powodzenia i uważaj na kałuże.