-
awaria wspomagania
witam wszystkich,
niedawno miałam stłuczkę: uszkodzony zderzak przedni naprawiałam w autoryzowanym serwisie. któregoś dnia (dosłownie z tydzień po naprawie) wsiadłam do auta i ruszając zorientowałam się, że nie mam wspomagania.
początkowo myślałam, że to śnieg wokół kół, ale gdy wysiadłam z auta, żeby się temu przyjrzeć zorientowałam się, że wyciekł mi cały płyn od wspomagania. zajrzałam pod zderzak i okazało się, że wiszą tam dwa rozpięte przewody.
pytanie jest takie: czy to możliwe, że przewody wypięły się same, czy to raczej serwis przy zdejmowaniu/zakładaniu zderzaka wpiął je tylko, ale nie skręcił?
będę wdzięczna za pomoc, bo nie wiem, czy żądać poprawienia usterki od serwisu w ramach reklamacji czy naprawiać we własnym zakresie.
pozdrawiam
-
Skoro upłynął tydzień od naprawy reklamowanie takiego przypadku w serwisie nie ma sensu, bo nikt tego nie uzna.Owszem możliwe jest , ze w serwisie nie poskręcali tego jak należy, bądź na skutek stłuczki węże zostały nadcięte.Koszt naprawy niewielki (jeśli pompa cała-ale skoro zdiagnozowałaś natychmiast usterkę nic się nie powinno stać)wieć szybsze i mniej kłopotliwe będzie naprawienie na własną ręke.
-
Pojedz do jakiegos mechanika niech ci pompe sprawdzi. Mialem ostatnio identyczny przypadek, "spadlem" z kraweznika rozwalajac te przewody, olej caly wylecial pompa moze za 20 sekund na sucho pracowala bo szybko sie zorientowalem co sie stalo. Po naprawie przewodow caly bylem w skowronkach ze wszystko super. Po niecalych dwoch tygodniach pompa dokonczyla swego zywota, na szczescie bylem blisko domu. Tak wiec niech dobrze sprawdza pompe, bo ona duzo nie potrzebuje by calkiem pasc.
Pozdrawiam