raz stuka, raz nie stuka, dziwne objawy

Witam,

jakieś dziwne rzeczy się dzieją w mojej Alfie. Około miesiąca wstecz zostały wymienione przednie wahacze górne. Od tamtego czasu czasami dochodzi do mnie głośne stukanie z przodu. Nie wiem czy wahacze mają z tym coś wspólnego czy nie ponieważ objawy nie są chyba typowe dla usterki w zawieszeniu.

głównie jeżdżę trasą 50 km 2 razy dziennie i czasami całą trasę przejadę bez żadnego stukania, a czasami stuka nawet na najmniejszych dziurkach. Stukanie jest raczej głuche lecz głośne. Pojawia się zarówno podczas przejazdu po progu, dziurze jak również podczas ruszania i rozpędzania się. Jednakże powyżej trzeciego biegu stukania nie ma. Stuka tylko na jedynce i dwójce, nawet na prostej drodze.

W ogóle zauważyłem, że jak szybciej pokonuję nierówności to stukanie także rzadziej się pojawia.

Co to może być koledzy?

Pozdro.

Zrób test: wyjdź z auta i jak najmocniej "pompuj" auto tak jakbyś chciał sprawdzić amortyzatory (nejlepiej otwórz maskę- szkoda naginać karoserię).
Jeżeli dalej będzie "stukać" to prawodpodobnie tuleje górnych wahaczy strzelają.

Ja tak miałem, wymieniłem prawy na Lemforder'a i właśnie tak strzelał... aktualnie wrzuciłem z powrotem stukający oryginał i czekam na odpowiedź reklamacyjną od Lemforder'a.

Przez forum ciężko to zdiagnozować. Podjedź na stację diagnostyczną, niech sprawdzą stan zawieszenia. Przyjrzyj się poduszkom amortyzatorów.

Mam dokładnie to samo. Pojawiło się miesiąc po wymianie wahaczy górnych, założyli mi badziewne zamienniki TRW i stąd problem. Jeśli założyli ci nieoryginalne wahacze to wiesz, że to jest właśnie to. Za dużo osób ma problemy z tymi TRW, żeby nie uznać tego za przyczynę.

U mnie żadne statyczne testy (uginanie przodu auta czy test amortyzatorów) nie powoduje tego puknięcia, które jest przy przejeżdżaniu progów. I które na 100% u mnie dochodzi z wahaczy górnych TRW.

Mam, a w zasadzie miałem taki sam objaw. Wymieniłem górny wahacz z przodu na TRW po przejechaniu niecałych 20 tys. km też od czasu do czasu zaczęło mi coś "strzelać". Po oględzinach okazało się, że to właśnie ten wahacz. Co ciekawe od 2 miesięcy nic nie stuka.

Michaaaal6 weź z dwie osoby i zróbcie tak jak napisał AirAjti. Dwójka niech pompuje a Ty dotknij wahacza i zobacz czy będą na nim wibracje.

Cytat:

---

Napisał magil

Przez forum ciężko to zdiagnozować. Podjedź na stację diagnostyczną, niech sprawdzą stan zawieszenia. Przyjrzyj się poduszkom amortyzatorów.

---

Co do sprawdzania na stacji diagnostycznej to powiem Wam, że myślałem że jest to najlepsze miejsce do zweryfikowania co trzeszczy w zawieszeniu. Byłem 2 razy na stacji diagnostycznej. Chłopaki używając szarpaków i takich podstawek (nie wiem jak to się fachowo nazywa) do sprawdzenia amortyzatorów próbowali dojść do tego co trzeszczy i nie byli w stanie. Dopiero pojechałem do kumpla do warsztatu. Wjechałem na kanał. Podstawił taki specjalny lewarek, którym był w stanie podnieść auto od spodu (pod sanki) i podnosił i opuszczał kilka razy samochód nasłuchując co trzeszczy. Potem kumpel wyszedł z kanału i ja podnosiłem i opuszczałem auto. Na skręconych na maksa kołach dopiero będąc na zewnątrz można było usłyszeć jak trzeszczy tuleja górnego wahacza.

Dodano po 2 minutes:

Za to 3 lata temu udało się temu samemu diagnoście ustalić, że stuka mi sworzeń wahacza górnego. Pewnie szarpaki są do tego celu dobre.

No i dobrze zdiagnozowaliście.

To wina tulejek przy wahaczu górnym Lemforder'a.

Też prawdopodobnie będę je reklamował.

Oł jea! ja już miesiąc czekam na ich odzew... mam nadzieje, że masz gdzieś stare wahacze bo oni Ci niczego od ręki nie dadzą... auto będzie stać na podnośniku :/

Ja na szczęście stary wahacz sobie zostawiłem wbrew wszelkim dziwom i pukaniu się po czole.

ja tak może z innej beczki. przepraszam za zmianę tematu. w swoim życiu napisałem już kilka(naście) reklamacji i jeśli AirAjti masz potwierdzenie kiedy wysłałeś skargę/reklamację oraz potwierdzenie dostarczenia (listu lub maila) do adresata to już wygrałeś

Cytat:

---

Napisał AirAjti

Oł jea! ja już miesiąc czekam na ich odzew...

---

zawsze "zaskakuję" firmy/przedsiębiorstw/itd trzema cyframi - ART. 8 UST. 3 - sprzedawca powinien odpowiedzieć konsumentowi na reklamację w ciągu 14 dni (nie są to dni robocze, a tradycyjne 2 tyg!). jeśli w tym czasie nie nastąpiła odpowiedź (na tak lub nie), automatycznie reklamację uważa się za przyjętą na korzyść klienta. w wielu przypadkach sprzedawcy są zaskoczeni :D

Problem w tym, że nie jestem konsumentem :P
Muszę cierpliwie czekać.