Nie moge zamknąć drzwi kierowcy

Witam Panowie problem nastepującej maści:
Nie jestem w stanie w żaden sposób zamknąć drzwi kierowcy... (pilot nei działa, konieczna wymiana centralki) obracanie kluczykiem wogóle nie jest nic warte kluczyk lekko chodzi a drzwi sie nie ryglują, zamek prawych drzwi o ile zamknie siebie i reszte to kierowce i tak zostawi otwartego... (swoją drogą z nim też jest problem, często po zamknięciu sam sie otwiera). I tu pytanie czy orazu zamawiać zamek czy jest szansa na regeneracje tego mechanizmu... Wiem że pytanie lamerskie ale nie mam w tym momencie nawet śrubokręta żeby sie za to zabrać (jestem poza domem)

Zamów mechanizm zamka. Używane nie są drogie. A jesteś pewien, że centralka jest uszkodzona? Moją poprostu trzeba było zapakować od nowa kodami i śmigała (bo raz mi się rozkodowała, po nocy sylwestrowej, nie wiem czemu ;) ).

Generalnie podałeś/sprawdziłeś zbyt mało rzeczy więc tak nie do końca można konkretnie napisać. Ja bym podszedł do tematu tak.
Zamek może zostać zaryglowany na trzy sposoby. Kluczykiem z drzwi, ryglem wewnętrznym z drzwi, elektrycznie (przez inny zamek, moduł centralnego).
Wiemy że kluczykiem się nie da, brak reakcji. Na dodatek piszesz że luźno chodzi. W takim razie albo posypała się zębatka (a to dziwne). Albo spadła dźwigienka (bardziej prawdopodobne). A więc pozostają dwie opcje. Rygiel od środka i elektrycznie. Elektrycznie odpada bo twierdzisz że nie ma reakcji jak zamykasz innym zamkiem. Mógł się spalić albo spaść/nie kontaktować wtyczka). Nie wiem czy sprawdzałeś tym ryglem od środka. To rozwiązanie problemu już masz wyżej. Jeżeli też nie kontaktuje to się zastanawiasz dlaczego. Jak luźno lata to znaczy że coś też od rygla urwałeś (to mało możliwe bo byś zauważył że wpadł a nie wystaje). Albo chodzi ciężko (z oporem jak reszta) czyli uszkodzone są krańcówki w zamku bo rygiel się suwa prawidłowo, drzwi zamyka ale nie ma reakcji centralnego (obiegu). Wtedy albo zamek do wymiany bo tych czujników to raczej nie naprawisz, albo spadła wtyczka z zamka :) więc też już będziesz miał odpowiedź.

Tak więc analizując w powyższy sposób wynika że może nie musisz kupować nowego zamka. Ale żeby mieć 100% pewności musisz do niego się dostać.

Nie zamykać drzwi i po problemie : > Przynajmniej w moim przypadku. W Kappie przez 6 lat drzwi nie zamykałem (w Alfie także nie zmaykam, wiadomo, fatalny centralny) i nikt nawet nie śmiał sprzęta dotknąć, a co ciekawe, raz Lancia mi się trochę zsunęła i ludzie musieli mi ją przepchać, a że auto było otwarte to nie było z tym problemu - zatem: otwarte drzwi zawsze moga się przydać : > po za tym tych aut nie kradną, raczej z politowaniem patrzy się na ich właścicieli , no i rocznik 99 to już prawie złom : >

Marian. To na ciebie patrza z politowaniem. Chocbys mial panamere to bym jej kijem po tobie nie ruszyl....

Marian ma troche racji z tym,ze włoskiego auta raczej nikt w srodku nie przekopie bo jak mialem Fiata Coupe(w zimie wieczne problemy z zamkiem...otwieral sie ale nie odbijal i nie szlo drzwi zamknac w ogole albo odbil ale centralny zeswirowal i nie zamykal w ogole) i stał sobie otwarty albo pod impreza albo pod blokiem i nigdy nic nie wywiało z auta:-D

Ciekawe co piszecie - mam już drugą 166 (w sumie już 7 lat chyba) i nigdy nie miałem problemu z centralnym zamkiem. To chyba nie jest żadna reguła ;)

Na pewno nie :) też nigdy w żadnej nie miałem problemów. A to że komuś tam czasami siłownik padnie i go nie wymienia nie czyni regułą.