[156] Grzechotanie, szum, przy wciśniętym sprzęgle do połowy

Witam,
Pisałem w wątku 166-tek, ale tu uściślę temat.
Przy wciśniętym do połowy sprzęgle (na luzie, w trakcie jazdy) słychać grzechotanie w skrzyni biegów/sprzęgle.
Takie metaliczne chrobotanie. Jak sprzęgło jest niewciśnięte albo wciśnięte do końca cisza. Żadnych innych objawów, biegi dobrze się zmieniają itd.
Ktoś ma pomysł co to może być?
Dwumasa i sprzęgło mają 25 tys. km. Co i tak nie jest gwarancją, że wszystko działa, bo wysprzęglik mimo, że był nowy to był walnięty i wymieniony po kilku tysiącach.

Łożysko oporowe sprzęgła daje znać o sobie . Przy takim przebiegu to aż dziwne .

Łożysko oporowe to co innego niż łożysko w wysprzęgliku?
Jakieś to sprzęgło całe zwalone było. Auto kupiłem świeżo po wymianie przez poprzedniego właściciela. Najpierw poszedł wysprzęglik (był LUK, wstawiłem Sachs) teraz znowu coś. Najgorsze, że grzebanie w sprzęgle wiąże się z wyjęciem skrzyni - kasa + czas (2-3 dni u mechanika :/)
Nie wiem czy całości sprzęgła nie wymienić na nowe i mieć wreszcie z głowy.

Czym może się skończyć jazda z takim łożyskiem?

Chyba niczym :D raczej sie do końca nie rozleci ;)

Wymieniłeś dwumase i tarcze a łożyska nie? Dobrze zrozumiałem?

Chyba źle :D sprzęgło całe chyba było wymienione wraz z dwumasą 25tyś km temu :D

Zobacz mój temat, objawy zdaje się podobne: http://www.forum.alfaholicy.org/156/...em_filmik.html

Sprzęgło było całe z dwumasą wymieniane. Potem wymieniałem wysprzęglik (jest zintegrowany z łożyskiem) - powód był taki, że sprzęgło wpadało w podłogę, najpierw podejrzewałem pompę sprzęgła, ale wymiana nic nie zmieniła, więc wysprzęglik do wymiany. Teraz znów chrobocze i podejrzewam, że to znów ta część się sypnęła. Saander przypadek inny niż Twój, bo na luzie mi nic takim młotem nie wali po metalu. Tylko chrobotanie na półsprzęgle. Spróbuję w weekend to nagrać i wrzucić.

Nagrałem film. Taki jakby młot pneumatyczny, tylko delikatniej. Trzeba głośno puścić.

http://vimeo.com/109436874

Skrzynia wyjęta z Alfy.
Sprzęgło i łożysko w super stanie.
Dwumas padnięty jak rozklekotana grzechotka. Było to koło dwumasowe regenerowane.
I teraz tak, do tego silnika jak poszukałem to regenerowane kosztują ok. 1300 pln, nowe 2900 pln.
To było regenerowane i padło po ok. 26 tys. km.
Będę musiał wstawić nowe, boli... :(
Zdam relację po zakończeniu operacji...