Printable View
Mam bardzo irytujacy problem z hamulcami. Wymienilem przednie tarcze i klocki hamulcowe (brembo + ferrodo), bo stare tarcze mi sie wygiely. Objawialo sie to biciem kierownicy w czasie hamowania. Przejechalem okolo 2 tys km i niestety znow mam te same objawy. Nie az tak silne ale jednak przy kazdym hamowaniu cos mi lekko bije.
Macie jakis pomysl, co moze byc przyczyna? Mialem pecha i znow wygialem tarcze? A moze mam krzywa piaste albo cos nie tak z zaciskami?
a może tylnie tarcze są też krzywe(tak głośno myślę ale warto do nich zajrzeć)
Tak mi się zdaje że zestaw hamulcowy jest żle dobrany . Osobiście mam złe doświadczenie z tarczami Brembo do nich powinny byc montowane miekkie klocki takie jak Texstar są bardzo skuteczne choć mniej trwałe
Klocki ferrodo premier z tego, co wiem sa sredniotwarde.Ich polaczenie ze zwyklymi tarczami brembo stosuje juz ktorys raz i zawsze sprawdzalo sie bardzo dobrze. Czytalem z reszta o nim sporo dobrych opinii. Ale moze trafiaja sie wybrakowane czesci...Cytat:
Napisał 75andrew155
Oczywiscie tylne tez sprawdze ale objawy sa praktycznie takie same, jak poprzednio, kiedy skrzywiona byla przednia lewa tarcza.Cytat:
Napisał alfasound_mania
Czy mozliwe jest, ze mam krzywa piaste i to jest powodem ponownego skrzywienia tarczy?
a sprawdzales koncowki drazkow kierowniczych, powoduja podobne odczucia na kierownicy co krzywe tarcze, przynajmniej w moim przypadku tak bylo
Cale zawieszenie mi ostatnio sprawdzali i drazki sa ok (jeden mial luzy i zostal wymieniony).
Najdziwniejsze jest jednak to, ze objawy "bicia", co od poczatku mi sie wydawala, a czego dzisiaj jestem juz pewien nasilaja sie i slabna, az do calkowitego zaniku.
Dodatkowo w okolicach prawego kola przy ostrzejszym hamowaniu slysze czasami cos na granicy buczenia i tarcia. Mechanicy obstawiali zanieczyszczone zaciski albo lozysko ale lozysko wymienilem, zaciski mi wyczyscili i przesmarowali i nic to nie dalo.
Teraz to juz na prawde nic nie kumam...
a moze przegrzales tarcze i sie pokrzywily znowu
Podpinam się pod temat żeby niepotrzebnie nie zaśmiecać forum.
Mój problem z hamulcami polega na tym, że gdy są zimne hamuje praktycznie sam tył jest to mocno wyczuwalne bo ściąga tył auta tak jakby cała siła była przerzucana na tylną oś. Wymieniłem korektor hamowania niestety nie pomogło. Tylne hamulce to bębny (bez ABS) Po rozgrzaniu hamulców praktycznie wszystko wraca do normy auto pochyla się do przodu przy mocniejszym hamowaniu. Objaw który mi się nie podoba to, to że pedał hamulca po wciśnięciu jest w początkowej fazie miękki ale nie skłania hamulców do pracy a później bardzo twardy muszę włożyć trochę siły żeby wyhamować auto. Wydaje mi się że może to być wina serwa zastanawiam się też czy to nie jest pompa? nie wiem czy te dwa objawy można ze soba połączyć? może ktoś miał taki przypadek?
Witam.Cytat:
Napisał Gary
mam taki zestaw w Astrze i powiem że te klocki są faktycznie za twarde do tych tarczy - ale da się jeździć.
Mam nadzieję, że przez pierwsze 500km używałeś hamulców ostrożne i z głową - klocki dociera się przez taki okres - przynajmniej ja tak robie i nigdy nie miałem potem problemów.
Jeżeli masz bicie z powodu krzywych tarcz można to sprawdzić przy pomocy czujnika zegarowego, którym można pomierzyć odchyłki na samych tarczach.
I jeszcze jedno ja miałem identycznie i była to wina samych opon, które ze starości podczas hamowania powodowały bicie. Podczas jazdy wszystko było dobrze.
---------- Post dodany o godzinie 21:24 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 21:22 ----------
a nie montowałeś przypadkiem jakiegoś super sportowego zestawu na przód.Cytat:
Napisał michalalfa146
Takie zestawy mają to do siebie że dobrze hamują jak są już dobrze rozgrzane, przy zimnych naprawdę trzeba uważać.
pozdro
krzyzie
Nie wszystko jest na normalnych częściach zamiennych. Gdyby serwo lub pompa było niesprawne to jest możliwe że ciśnienie w przewodach hamulcowych rozkłada nierównomiernie przez co tył hamuje mocniej?Cytat:
Napisał krzyzie