Printable View
Witam
Problem dotyczy Alfy mojego znajomego. Otóż od pewnego czasu zauważył on ogromne wręcz spalanie oleju. Po zalaniu oleju na MAX po przejechaniu 300-400km poziom oleju już jest na MINIMUM albo poniżej...Auto nie kopci, nie ma też żadnych wycieków z silnika, wszędzie sucho. No ogólnie zero jakiś objawów, silnik pracuje normalnie. Co może być tego przyczyną? Remont silnika się szykuje?
a sprawdzał czy są plamy oleju w zbiorniczku wyrównawczym? pewnie uszczelka.
Nie ma żadnych plam oleju w zbiorniczku. Ogólnie auto zaczęło też więcej palić paliwa, w cyklu mieszanym ciężko zejść poniżej 10L.Cytat:
Napisał nymkowy
jak nie ma wycieków to gdzieś ten olej musi znikać
a znika np poprzez spalanie :-)
niestety
Ale, w takiej ilości to już coś nie tak chyba?
Dematerializacja poprzez anihilacje.
ke ? :o
czytaj - remont :-)
Takie zjawisko występuje w moim silniku po interwencji specjalistów. Brak wycieków, brak w spalinach... amba zjadła.
Z tego co mówił zaczęło się to po wymianie oleju. Możliwe, że poprzedni właściciel dolał czegoś do oleju, że na starym oleju było ok? Poprzedni olej był jakiś szlamowaty po jego spuszczeniu...
dolał doktora i zakleił :-)
i sprzedał
a teraz remoncik :-)
amba fatima = było i ni maCytat:
Napisał drift-r
we wojsku jak byłech to było jeszcze "amba jeździ tirem" bo tyle znikało :-)