Bella uderzona na parkingu... Proszę o rady :/

Cześć,

dwa dni temu moja bella została uderzona na parkingu... Ogólnie w sytuacji wzięły udział trzy pojazdy, kobieta wymusiła na skrzyżowaniu, przywaliła w pojazd jadący prawidłowo odbiło ją w lewą stronę i wjechała w tyłek mojej belli. Przestawiła belle o całą długość auta. Oczywiście szkoda z OC sprawcy, padło na firmę Ergo Hestia.

Byłem właśnie na dokładniejszych oględzinach, żeby przygotować się na rozmowę z rzeczoznawcą z TU, który ma pojawić się w poniedziałek/wtorek. Przednie koła bezpośrednio przylegały do stosunkowo wysokiego krawężnika i w wyniku uderzenia z prawej opony zeszło powietrze tak do 1 bara. Największą siłę uderzenia przyjął centralnie układ wydechowy, a konkretniej tłumik końcowy i po odpaleniu coś ostro wali od spodu. Poza tym auto wpadło delikatnie na krzaki i na przednim zderzaku widać kilka rysek. Oto co stwierdziłem...

Części uszkodzone:
- połamany zderzak tylny
- połamana ramka tablicy rejestracyjnej
- wgnieciony narożnik tył lewy
- zerwane z mocowań tylne nadkola
- uszkodzone styropianowe osadzenie zderzaka
- uszkodzone blaszane wzmocnienie zderzaka
- uszkodzone mocowania tylnego zderzaka
- wgniecione poszycie wewnętrzne koła zapasowego
- uszkodzony układ wydechowy (łącznik elastyczny, tłumik środkowy, tłumik końcowy, rury)
- porysowany zderzak przedni
- uszkodzona opona przód prawy

Części do weryfikacji:
- podłużnica tył lewy
- układ wydechowy (katalizator, kolektory wydechowy)
- zawieszenie przód prawy

Zdjęcia:
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...014/11/217.jpg http://www.forum.alfaholicy.org/imag...014/11/218.jpg

Kilka zapytań...
1. Jak przygotować się na rozmowę z rzeczoznawcą z TU? Początkowo zdecydowałem się na wycenę kosztorysową, ale jak będą mnie chcieli zrobić w balona to mogę zmienić na bezgotówkową w wybranym serwisie... Niektóre uszkodzenia są ciężkie do stwierdzenia...
2. Układ wydechowy praktycznie przyjął największą siłę uderzenia, puściło gdzieś w najsłabszym miejscu, ale czy od takiego uderzenia mogły uszkodzić się np. tłumiki jeśli od zewnątrz nie widać uszkodzeń to coś wewnątrz nich mogło się oberwać, uszkodzić? Ciekawy jestem jak rzeczoznawca to zakwalifikuje?
3. Opona uszkodzona tylko jedna, jak w takim przypadku postępują TU? Czy jeżeli tylko zeszło powietrze do 1 bara to zakwalifikuje oponę od razu do wymiany, czy potrzebna będzie weryfikacja po demontażu i papier z firmy oponiarskiej? Opona Goodyear Optigrip z 2012r. po dwóch sezonach, nieduże zużycie może do 6,5mm. Policzą jedną nową, czy dwie nowe na przednią oś, jako, że nie mogę założyć dwóch opon z różnym bieżnikiem? A może obliczy procent zużycia i szukaj sobie używki nieznanego pochodzenia z takim bieżnikiem?
4. Jak TU postępuje w przypadku wgniecenia narożnika tylnego, który nie jest częścią, którą można zdemontować jak błotnik z przodu? To samo przy poszyciu koła zapasowego, gdzie widoczne jest ewidentne wgniecenie od uderzenia z lewej strony?
5. Co to jest taka cienka blaszka uformowana w prostokątną bryłę, która znajduje się pod tylnym zderzakiem z lewej strony nad tłumikiem końcowym? W wyniku uderzenia jest cała pogięta i swobodnie się rusza.
6. Co uległoby uszkodzeniu jeśli samochód byłby pozostawiony na biegu i tak przestawiony pod siłą uderzenia?
7. Co jeszcze według Was mogło ulec uszkodzeniu, czego mogłem nie dopatrzyć przy oględzinach?

Zapraszam do luźnej dyskusji i z góry dziękuję za wszelkie rady i odpowiedzi... ;)

Po 1. to życzę powodzenia bo się przyda w tej sytuacji...

OPONY:
TU w większości przypadków chcą ciąć koszty - spodziewaj się że kasę dostaniesz za jedną oponę, z amortyzacją za zużycie. Oczywiście postępowanie w większości przypadków jest niezgodne z polskim prawem.
Na początek wszystko zależy od tego czy ten model opony dalej jest produkowany czy już nie. Jeśli już wyszedł z produkcji i nie da się go kupić to jest duża szansa że wywalczysz kasę na 2 opony (komplet na oś zgodnie z rozporządzeniem ministra transportu musi być takiego samego rozmiaru i mieć identyczną rzeźbą bieżnika). Jeśli sytuacja wygląda tak, że da się kupić taką nową oponę będzie ciężej chyba że będziesz trzymał się wersji o dużej różnicy w wysokości bieżnika między nową oponą a twoją jedną starą (ale szanse nikłe, najlepiej załatwiać to przez rzecznika ubezpieczonych). Nigdy nie zgadzaj się na wycenę z użyciem części (opon) używanych przecież tu chodzi o bezpieczeństwo Twoje i pasażerów.

ELEMENTY KAROSERII NIEDEMONTOWALNE:
Polecam przypomnieć rzeczoznawcy, że naprawa musi być wykonana zgodnie z technologią przewidzianą przez producenta pojazdu. Oczywiście większość producentów nie dopuszcza napraw blacharskich np. błotnika tylnego. Powinien być wymieniony cały element (duuuuże koszty). Proponuję udać się do ASO AR i zapytać (poprosić na piśmie) czy ich technologia napraw dopuszcza klepanie i "betonowanie" błotnika tylnego czy tam inengo elementu który masz uszkodzony. Swojego czasu w BMW miałem taki przypadek (wjazd w zadek) gdzie powołując się na technologię producenta właśnie odnośnie naprawy blacharskiej błotnika tylnego dostałem odszkodowanie x2 :).

Co do szkód jakie mogło wyrządzić przepchnięcie pojazdu na biegu to polecam sprawdzić ustawienie rozrządu...

Dodatkowo do Twojej listy rzeczy do sprawdzenia dopisz sobie sprawdzenie (wyważenie/prostowanie) felgi przedniej i ew. geometrii
Po pierwszych oględzinach pewnie będziesz musiał prosić o dodatkowe w warunkach warsztatowych, to od razu zakomunikuj rzeczoznawcy jak przyjedzie bo połowy rzeczy nie zobaczy na parkingu.

Tak po wielkości szkody widzę że już mogą zacząć grać na "szkodę całkowitą" (zaniżenie wartości pojazdu i zawyżenie wartości szkody) przez co wyjdą o wartość "wraku" do przodu na odszkodowaniu. Jeśli będzie o tym gadka - unikaj jak ognia tego typu rozliczenia.
Zawsze możesz rozliczyć szkodę z OC sprawcy do 100% wartości pojazdu przed szkodą! pamiętaj o tym i nie daj się wmanewrować w inny % wartości pojazdu (np 70% czy 50%).
Rozliczenie może nastąpić nawet po innych cenach niż ekspertyza z TU, ważne żeby byłą na to faktura i ogólna suma nie przekroczyła wartości pojazdu przed szkodą (oczywiście zakres naprawy nie może być różny od tego z wyceny TU).

Nie daj się wyruchać temu TU, ja w tym roku po 3 latach od szkody wygrałem właśnie z EGRO HESTIĄ w sądzie więc polecam walkę do ostatniej kropli krwi.

Generalnie w razie problemów polecam rzu.gov.pl, porady i interwencje dla osób fizycznych są bezpłatne. Jest też duża baza FAQ, różnych artykułów, przykładów podstaw prawnych itd.

POWODZENIA...

Master dzięki wielkie za Twój post, który wiele mi rozjaśnił. Jeżeli znajdziesz chwilkę to opisz całą swoją przygodę z TU...

Czy ktoś z forumowiczów wie, czy producent przewiduje naprawy blacharskie tylnych błotników i poszyć koła zapasowego, czy ze względu na np. osłabienie materiału i strefy zgniotu przewiduje tylko i wyłącznie wymianę tych elementów polegające na wypaleniu i wspawaniu, co wiąże się z bardzo dużymi kosztami.

Czy ktoś orientuje się ile kosztuje w ASO weryfikacja uszkodzeń i wycena całej naprawy + takie pisma, że producent nie przewiduje napraw blacharskich danych elementów? Szkodę będę chciał usuwać we własnym zakresie, ale jeżeli zaniżą mi znacznie kwotę odszkodowania do wypłaty przez nieuwzględnienie np. wszystkich uszkodzeń to będę musiał się udać do ASO... Czy ASO zgadza się na takie kalkulacje + przyjęcie u siebie rzeczoznawcy jeżeli wie, że nie wybieramy metody rozliczenia bezgotówkowego ASO - TU? Nie ma z tym problemu? Oczywiście za wszystkie wyceny i kalkulacje TU musi mi później zwrócić?

Zapraszam innych do dyskusji!

daj pw po kosztorysie od TU
całkę miałem
bez całki też miałem
odwołania też pisałem

co dam radę to pomogę

bocian dzięki, jutro lub pojutrze będzie rzeczoznawca...

Zerknijcie proszę na moje zestawienie:

Części uszkodzone:
- połamany zderzak tylny - wymiana, lakierowanie
- połamana ramka tablicy rejestracyjnej - wymiana
- wgnieciony błotnik tył lewy - wymiana, lakierowanie (część niedemontowalna, zgodnie z technologią przewidzianą przez producenta nie przewidziano napraw blacharskich)
- zerwane z mocowań tylne nadkola - wymiana
- uszkodzone styropianowe osadzenie zderzaka - wymiana
- uszkodzone blaszane wzmocnienie zderzaka - wymiana
- uszkodzone, powyginane mocowania tylnego zderzaka - wymiana
- wgniecione poszycie wewnętrzne koła zapasowego - wymiana (część niedemontowalna, zgodnie z technologią przewidzianą przez producenta nie przewidziano napraw blacharskich)
- uszkodzony układ wydechowy (wymiana łącznika elastycznego, tłumika środkowego, tłumika końcowego)
- porysowany zderzak przedni (demontaż, lakierowanie, montaż)
- uszkodzona opona przód prawy - do wymiany dwie opony przedniej osi (polskie prawo wymaga montowania tego samego modelu opon o jednakowym zużyciu na daną oś)

Części do weryfikacji:
- podłużnica tył lewy
- układ wydechowy (katalizator, kolektor wydechowy)
- zawieszenie przód prawy
- felga przód prawy (prostowanie, wyważenie)

Dodatkowe koszty:
- ustawienie zbieżności kół
- geometria zawieszenia
- sprawdzenie i ustawienie rozrządu (pojazd był zaparkowany na biegu zgodnie z instrukcją obsługi)

Wiadomo o co chodzi, chcę uniknąć szkody całkowitej, a przy tym uzyskać jak najwyższe odszkodowanie. Jak myślicie czy biorąc pod uwagę tylko części uszkodzone + dodatkowe koszty jest szansa na wystąpienie szkody całkowitej? Mogę trochę pomanewrować i np. nie podawać przedniego zderzaka do lakierowania, który w wyniku zdarzenia dorobił się dodatkowych 3 małych rysek i współgra z resztą starych rys :P W wydechu najprawdopodobniej poszedł tylko łącznik elastyczny, który był już wysłużony, lekko się przestawił do przodu i trochę tłucze na wolnych obrotach. Podawać wszystko, czy jest ryzyko, że przedobrzę i wyjdzie mi szkoda całkowita...? Ma ktoś z Was dostęp do kalkulatorów, którymi posługują się TU, ciekawi mnie ile według nich wyniesie wycena takiej Belli?

Możesz być pewny że wycena wartości samochodu będzie do granic możliwości zaniżona (przynajmniej w pierwszej wycenie).
Pewnie pomierzą nawet grubość lakieru na całym aucie żeby tylko stwierdzić że "naprawiane" jest mniej warte (też już się z takim czymś spotkałem).
Korekta wartości samochodu o przebieg to też standard i w sumie tu nie ma się co dziwić.
Jeśli Twoje auto ma przebieg odbiegający od średniej dla tego rocznika to korekta może być albo na + albo na - do wartości.
TU będzie dążyć do szkody całkowitej jeśli tylko zobaczy że jest taka szansa.
Przypilnuj rzeczoznawcę żeby wpisał CAŁE dodatkowe wyposażenie twojego auta i ew. wersję wyposażenia (jeśli znasz i była dodatkowo płatna przy zakupie).
Nie zdziw się jak na szczegółowej wycenie wartości samochodu zobaczysz że klimatyzacja podwyższa wartość o 100zł a podgrzewane fotele o 50/szt :P (miałem taką sytuację z wyceną wyposażenia dodatkowego w BMW).
Jeśli zderzak przedni był już porysowany to nie dostaniesz na lakierowanie całości (potrącą amortyzację za "zużycie").

Co do opony, nie możesz mówić że polskie prawo wymaga podobnego zużycia bieżnika bo nie wymaga... to tylko kwestia bezpieczeństwa - w Twoim najlepszym interesie jest aby ta różnica nie była zbyt duża i tego musisz się trzymać w rozmowach z TU.

Największą różnicę w wartości szkody będzie robić ta podłużnica i to polecam Ci sprawdzić na początek bo z tego zrobią szkodę całkowitą (tego w żadnym przypadku się nie prostuje tylko wymienia co generuje znaczne koszty).

Co do zwrotu kosztów Twoich wycen i ekspertyz - oczywiście że Ci nie zwrócą po dobroci jeśli zrobili swoje :) o zwrot najpewniej będziesz musiał wystąpić do sądu.
Co do postępowania sądowego - ekspertyzy wykonane na Twoje zlecenie w większości przypadków nie są brane przez sąd pod uwagę jako dowód - sąd w postępowaniu musi (woli) powołać biegłego sądowego.

Co do moich przygód z TU to miałem ich kilka, ta z Ergo to rozbita miska olejowa na nierównej nawierzchni / wystającej studzience.
Dużo by pisać, generalnie rzeczoznawca pomierzył wysokość miski od ziemi przy aucie podniesionym na lewarku (wyszło mu >25cm) więc była kupa śmiechu ale TU do końca trzymało się swojej wersji a sprawa ciągnęła się 3 lata. W sumie zamiast 2k zapłacili >4k przez odsetki + zwrot za moją ekspertyzę, osobno musieli też zapłacić całość kosztów sądowych (biegły + postępowanie) ale tych kosztów nie znam.
Tak czy inaczej TU robią wały bo wiedzą, że mało osób zdecyduje się na postępowanie sądowe i mimo że pewnie kosztowało ich to 3x tyle to zrobi tak 1% poszkodowanych.

Jeśli masz auto ubezpieczone w PZU to skorzystaj z ich rzeczoznawcy - wycena będzie bardziej rzetelna bo PZU będzie się starało zachować twarz, a i tak zapłaci ktoś inny :).
Jeśli chcesz się podzielić szczegółową wyceną (nie dostaniesz jej na "dzień dobry") to ślij, chętnie się pośmieje z TU :).
Pamiętaj żeby wystąpić o KOMPLETNĄ (zdjęcia, ekspertyza, notatka policyjna jeśli była) dokumentację szkodową do ubezpieczyciela zaraz jak dostaniesz decyzję o przyznaniu odszkodowania. W ERGO da się to zrobić e-mailowo i także e-mailem dostaniesz dokumentację (za darmo).

Przypominam, że TU ma 30 dni od zgłoszenia szkody na pełne postępowanie i wypłatę bezspornej części odszkodowania (w wyjątkowych PISEMNIE UZASADNIONYCH sytuacjach więcej).

Dodatkowo - podpowiem, że jeśli Twoje auto nie było "bite" wcześniej to należy Ci się także rekompensata pieniężna za utratę wartości pojazdu ("bity" nawet po kompleksowej naprawie jest warty mniej niż "niebity").

PZDR.