Biały dym, brak mocy, problem z odpalaniem, nie trzyma obrotów JTDm 16V

Witam, na wstępie informuję, że nie znalazłem tematu odpowiedniego, a tym bardziej odpowiedzi na mój problem wiec zakładam nowy.

Od dwóch lat jestem posiadaczem Alfy Romeo 147 po liftingu z silnikiem 1.9 jtdm 16v.

Około pół roku temu jechałem moją i straciłem moc( jechała od 3tys) do tego zaczęła dymić na biało. Rano samochód ostygł, długo kręcił, gdy odpalił bardzo nie równo pracował, nie wkrecał sie na obroty, strasznie dymił. Odwiedziny u mechanika zakończyły się portfelem o stówkę lżejszym. Co było przyczyną tego nie wiem, ponieważ Pan mechanik za informacje co było przyczyną chciał 50zł więcej i od tamtej pory już z nim nie współpracuję. Do dnia 23 listopada samochód działał ok.
Dnia 23 listopada samochód zaczął ciężej odpalać, poszarpywać podczas jazdy na najniższych obrotach.
Następnego dnia podczas jazdy alfa straciła całkowicie moc zaczęła bardzo nierówno pracować i mocno kopcić białym dymem.
Objawy wręcz identyczne jak te z przed sześciu miesięcy + niska temperatura.
Odholowałem belle zajrzałem do filtra paliwa jest ok i był wymieniany. Następnie odkręciłem rurę dolotową i udało się odpalić samochód, gdy zakładałem rurę auto gasło, następnie po omacku uchyliłem troszeczkę obudowę filtra, podczepiłem rurę i jest niby ok. Pali jeździ jednak nie czuje się pewnie i tak jakby znowu poszarpuje na tych niskich. Dodam, że obudowa filtra cały czas jest lekko uchylona i biały dym nie był to olej lecz ,,ON'' który musiałem przepalić.
Pod samochód jeszcze nie zaglądałem ale zamierzam się wybrać na kanał..

Drodzy forumowicze proszę o pomoc bo na prawdę jestem podłamany, i boję się jeździć własnym samochodem w tej chwili cały czas stoi..

Nie ubyło czasem płynu w układzie chłodzenia? Olej na tym samym poziomie? Biały dym śmierdzi nieprzepaloną ropą? Nie wiem, czy w JTDku da się sprawdzić komputerem ciśnienie na listwie, jeśli tak, warto byłoby sprawdzić. W najgorszym przypadku biały dym w dieslu (zaraz po odpaleniu, jest go dużo) oznacza brak kompresji, bo mieszanka nie dostaje odpowiedniego ciśnienia i nie następuje zapłon taki, jaki powinien.

Głowica i uszczelka są ok płynu nie ubywa. Oleju nigdy nie dolewałem lecz na rurze od intercoolera widać olej. Tak śmierdzi ropą. Podkreślam, że już jest można powiedzieć ok bo samochód odpala jeździ nie kopci. Ściągnięcie rury i rozszczelnienie obudowy filtra pomogło więc tak jakby było coś przytkane. Problem wrócił raz więc wróci raz jeszcze to kwestia czasu.
Filtr powietrza? Brudny intercooler? przepływka?

Dobrze myślisz, sprawdź cały układ dolotowy, a przepływkę w komputerze. Jeśli to nie pomoże, to zajedź do mechanika i sprawdź ciśnienie w cylindrach, bo na prawdę nie podoba mi się objaw lepszej pracy na ściągniętej obudowie + dym śmierdzący ropą. A nie masz przypadkiem tak, że jak przejedziesz około 30-40 kilometrów na bardzo wolnych obrotach i prędkości do 90km/h, to ustępują objawy, zwłaszcza biały dym, a jak zaczniesz dociskać pedał gazu, to za kilka kilometrów objawy powracają? Jeśli tak, to remont silnika.

Pisałem wcześniej mechanik zrobił to szybko za 100zł dodatkowe 50zł chciał za podanie przyczyny. Teraz naprawiłem to sam ale dlaczego sie tak działo nadal nie wiem i na pewno nie naprawiłem tego na długo.
Dodam kolego, że gdy się to stanie to samochód nie daje rady jechać bo nie wkręca się na obroty i pracuje tak ze cały się trzęsie i gaśnie a w kolejnych próbach nie odpala.

Wymień filtr powietrza, drogi nie jest, a nawet jak nie pomoże to nie zaszkodzi :)