Szczeliny między elemantami

Kiedyś chyba na tym forum wyczytałem coś takiego że Alfa nie była by alfą gdyby miała idealne odległości między elementami.Uważam że to bzdura .Może wypowiedzą się właściciele pewniaków bezwypadkowych .Nurtuje mnie to ponieważ w moim egzemplarzu robiony jest bok ale znam auto i o ile to co robione to jest ładnie spasowane o tyle przód czyli sama maska w okolicach słupka( a tu nie było już ingerencji) nie do końca mi sie podoba a oceniali to już różni ludzie (blacharze,lakiernicy-auto było mierzone nawet specjalnie pod kątem przodu) i nic z przodem nie było robione.Tak samo linia między maską a lewym błotnikiem,nad samą lampą jakby lekko maska za wysoko i nie da się jej już opuścić niżej bo chyba nie pozwala ta guma poprzeczna na czarnym pasie .

skoro uważasz że to bzdura to jak wytłumaczysz że nie są dobrze spasowane elementy które nie były uszkodzone ? ;)

Nie no , pisząc to że bzdura miałem na myśli to że nie powinno byc źle spasowane w oryginale i dla tego pytam jak jest u pewniaków bo co do mojego auta to nie do końca mogę dać głowę . Są jednak w śród nas tacy co mają np, od nowości samochód i wiedza jak jest popasowany między elementami.Słyszałem tylko taką opinie że alfa nie do końca jest spasowana idealnie fabrycznie a to by mnie trochę uspokoiło.Ja po prostu uważam że w dobie komputerów i maszyn nie powinny wychodzic z fabryki auta źle spasowane ale widywało się filmiki jak na taśmach ręcznie doginają na różne sposoby elementy.

Fabryki mają tolerancję na pasowanie elementów... słyszałem o liczbie +/- 5mm, ale nie mam pojęcia czy to prawda.

Koledzy, pracowałem 15 lat w FSM a później FAP w utrzymaniu ruchu wydziału spawalni ( składanie i zgrzewanie karoserii ). Przeżyłem 126, Cinquecento i Seicento - nigdy nie było tolerancji 5 mm. Dokładność składania karoserii była mierzona w dziesiątych częściach milimetra.
Wyobraźcie sobie jak wyglądałoby auto na końcu linii z sumą tolerancji 5 milimetrowej - nawet Syrenka była lepiej poskładana
Poprawki na linii kompletacji karoserii gdzie montuje się tzw. części ruchome zawsze występują i metody te są dosyć prymitywne ale skuteczne.
Za czasów 126p "nieudane" karoserie można było kupić jako części zamienne i ludzie robili składaki - to się skończyło od momentu uruchomienia cinquecento.
Tyski zakład uzyskał miano najlepszego w całej sieci fiata, a to z dwóch przyczyn : nowoczesne linie produkcyjne i solidna załoga.
Wiadomo że AR produkowana jest w Italii a tam szczególnie na południu różnie bywa z dokładnością.

Wg instrukcji serwisowej szczeliny pasowań elementów ruchomych są ściśle określone - np maska błotnik szpara 3.5 mm +-0.5 mm. Różne szpary mają inne tolerancje. Mogę wrzucić info z eLearna.

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Wg instrukcji serwisowej szczeliny pasowań elementów ruchomych są ściśle określone - np maska błotnik szpara 4 mm +1 mm. Różne szpary mają inne tolerancje. Mogę wrzucić info z eLearna.

---

Tak wygląda to z zewnątrz i takie są tolerancje dla szczelin zewnętrznych - trzeba sobie tylko uświadomić że na zewnątrz sumują się błędy/tolerancje z całego szkieletu.
Ogólnie się przyjęło że czym lepsza marka tym szczeliny mniejsze i jednolite dla każdego egzemplarza danego modelu.
Chociaż są wyjątki : Fiat 500 i Panda produkowane w Tychach są lepiej poskładane od każdej alfy, ale to efekt właśnie umiejscowienia fabryki.

O jakości fabryki w Tychach nie musisz mi mówić bo pracowałem na montażu ponad 3 lata linia D i wiem co to jest jakość (montowałem wydechy i wiele razy całe dostawy odrzucałem na bok bo był źle zrobione a złych nie montowałem) :D

Chyba za dużo może 1-1,5 mm a nie 5... trochę mnie uspokoiliście bo patrząc na moją alfe (a mam dobre oko )doszukuję sie różnic na poziomie 0,5mm powiecmy i to na pezykłąd tylne drzwi błotnik po obydwu stronach są takie same ale właśnie maska przód i błotniki tez po równo ale jednak chyba ciaśniej niż wspomniany tył o około 0,5mm