Printable View
Witam. Po odpaleniu silnika w mojej belli dzisiaj rano usłyszałem z pod maski dziwne, jakby metaliczne drapanie które powtarza się regularnie co jakieś 2sekundy. W momencie wydawania tego dzwięku spadają obroty, przygasają światła i podświetlanie deski. Zastanwiam się czy mogę jechać nią do mechanika oddalonego o 20km ponieważ boję się że może to być pompa wody(wymieniana 30 tyś temu na najlepszą dostępną). Czy może to raczej coś z alternatorem? Martwi to jakby dławienie silnika.
Raczej coś z alternatorem , możliwe że łożyska sie zatarły i to powoduje to dławienie silnika bo nie ma siły uciągnąć altka z zatartymi łożyskami , a czy możesz jechać te 20km to trudno określić , ja bym wolał nie ryzykować bo jak coś sie wkońcu zablokuje i rozrząd przeskoczy to może być kiepsko , szkoda oszczędzać .
To raczej na pewno alternator. Zrzuć pasek osprzętu, i będziesz słyszał czy ustało. Jeżeli po zrzuceniu paska nie ustanie,to musi być coś z rozrządem. To wymieniałeś samą pompę wody bez rozrządu? W jakim celu,ciekła?
Jednak mimo wszystko wydaje mi się,że to alternator, w ostateczności żeby nic się nie stało złego i chcesz dojechać te 20 km, sprawdz stan aku, ew doładuj go, zdejm pasek osprzętu, zgaś światła i rura do mechanika, 20 km spokojnie obskoczysz bez ładowania.
Dokładnie tak jak poprzednik napisał , ja jtd na światłach zrobiłem ponad 20km więc problemu nie będzie a dla pewności pasek zdjąć , jak ustanie chrobotanie to wina altka i bedzie trzeba regenerować albo jakąś używke w ostateczności nówke ;d
Nawet jakiś chłopak na giełdzie na facebooku wystawił altek do 1.9 16v za 150zł +wysyłka