Przypadek parkingowy czy celowe zarysowanie

Witam wszystkich alfistów.
Ponieważ jest to mój pierwszy temat, na wstępie powiem, że obecnie moją alfą jeżdżę prawie 8 (osiem) lat i nigdy mnie nie zawiodły. Wcześniej również była alfa a jeszcze wcześniej wiele różnych marek i modeli. Alfy są nie tylko piękne ale i niezawodne, pod warunkiem dobrego serwisowania.

Teraz wracam do tematu. Kilka dni temu na niepłatnym i niezbyt dobrze oświetlonym parkingu przy Dolnej PM w Lublinie alfa otrzymała dość ostre zarysowanie z lekkim wgnieceniem na tylnych lewych drzwiach i błotniku. Zwykle zderzaki nie mają ostrych krawędzi więc rodzi się pytanie, czy to przypadek czy celowe zarysowanie by parkować na płatnym. Ponieważ parkuję w tamtych okolicach sporadycznie i nie znam zbytnio tej dzielnicy będę wdzięczny za wszelkie uwagi i wskazanie dobrego blacharza-lakiernika.
Dodam tylko, że żadnej karteczki pod wycieraczką ze słowem przepraszam nie mówiąc o numerze telefonu nie było.

Jeśli było wgniecenie, to jakieś auto to zrobiło, najprędzej dostawczak. Kierowca zwiał i tyle. Miałem podobnie wiele lat temu, jak autko z Coca Cola cofało dotąd, az się słupek złamał w mojej Astrze wtedy..

pzdr, tadzikpl

hehe akurat w leciwej astrze nie jest problem złamać słupek nawet ręką ;) taki żart

Tak to wygląda

http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=155647&stc=1

Pewnie tadzikpl masz rację, że to dostawczak był sprawcą.
Zastanawiam się czy te drzwi naprawiać czy kupić używane. Jest duży wybór szczególnie do sedanów (to jest kombi). Czy w tym przypadku ma znaczenie rodzaj nadwozia?

Drzwi w sedanie a kombi różnią się i to bardzo.

To na bank samochód zrobił. Gdyby rysa była falowana i nie tak głęboka, wtedy można uznać że ktoś zrobił to specjalnie. Od sedana na bank nie podejdą ale i tak trzeba lakierować więc ja bym raczej naprawiał.

Różne rzeczy w mieście mogą nas spotkać, kilka dni temu taki oto "mistrz" zawracania przestawił w Poznaniu trzy auta. http://wtkplay.pl/video-id-15782-ile...a_skrzyzowaniu
Wyobraź sobie że w suvie znajdujesz wgniecenie na tylnym słupku w wysokości 150cm ...i weź tu wymyśl jakie auto mogło to zrobić...
Dwa lata temu miałem podobne do Twojego wgniecenie (służbowa astra kombi) z tym że zaczęło się od tylnej lampy poprzez błotnik aż do drzwi -gość zostawił na luzie ciężarówkę 7,5T z otwartą windą, jej narożnik zmasakrował mi auto. Oczywiście kierowca spier...ł a świadek który mi o tym powiedział nie wpadł na to żeby zapisać numer rejestracyjny sprawcy. Shit happens :-/

Dzięki za podpowiedzi dotyczące drzwi. Jutro spróbuję zasięgnąć opinii blacharzy.

Bardzo pouczający film a szczególnie zachowanie kolesia w kurtce z jasnym kołnierzem. Proszę zwrócić uwagę, że zapewne hałas gniecionej blachy w 3.42 min zwrócił jego uwagę, ale tylko na chwileczkę. Po upewnieniu się, że jemu nic nie grozi bez zatrzymywania się poszedł dalej nie zapamiętując numerów. Dzięki takiej postawie świadków, ciężarowcy w miejscach bez kamer mogą czuć się bezkarnie ku uciesze warsztatów.
Mnie pierwszy raz spotkało takie parkingowe zdarzenie. Gdybym zamontował dobrą kamerę to miałbym sprawcę. Film pokazuje, że na świadków nie ma co liczyć, niestety.