-
Drżenie kierownicy.
Drżenie (umiarkowane, ale wkurzające) odczuwalne wewnątrz auta podczas postoju, szczególnie na kierownicy. Pierwsza diagnoza - poduszki silnika. Mechanik sprawdził i stwierdził że gołym okiem wydaje się, że pracują w porządku i wymiana może być ryzykowna i możliwie nawet bez efektu.
Macie jakieś pomysły, doświadczenia w tym temacie? Czy to może być coś innego niż poduszki?
-
Już chyba ktoś na forum rozwiązywał problem tych wibracji podnosząc obroty jałowego delikatnie w programie.
-
Moim zdaniem podnoszenie obrotów to trochę taki półśrodek. Sprawdź wszystkie elementy gumowe zawieszenia silnika (tzn. wszystkie łapy, poduszki), do tego poduszkę pod skrzynią - one często lubią się zerwać. Dwumas nie daje żadnych objawów?
-
Dwumas wydaje się być w porządku. Dziękuję za radę.
-
Nie ma opcji poza ww.? Jeśli wymiana poduszek to oryginały Ricambi czy Lemforder też ok? Tanie zamienniki przypuszczam, że kiepsko się nadadzą.
-
Też mam drżenie na jałowym, mechanik od Fiata powiedział, że poduszki tylko oryginały i pomogą na niedługo tak to już jest w tych JTD, ja dodatkowo mam przy odpalaniu lekkie telepanie. Kazał jeździć i się nie przejmować. Jak masz kasę to wymień poduszki.
-
Miałem od jakiegoś czasu taki sam objaw. W poniedziałek bella wraca od mechanika i będzie po wymianie wszystkich trzech dolnych poduszek na oryginał. Zdam relacje jak wrażenia :)
-
Mam podniesione obroty, bo wymiana poduszek na oryginały (wszystkie 4 sztuki) nic nie dała. Do tego wymieniłem rozwulkanizowane koło pasowe.
Robiłem u Cinka w Gliwicach, lecz każdy tuner powinien to ogarnąć.
Mam ustawione na 950rpm - różnica kolosalna.
Miałem już 3 jtd i w każdym było takie samo drganie.
Z rozmów z Cinkiem wynikło, że ta przypadłość dodyka wszystkie JTD, a w szczególności 8v, gdzie faz wtrysku jest mniej niż w multijet przez co praca silnika też jest twardsza. Z moich obserwacji wyszło też, że takie Bravo z 2008r. 1.9jtd też ma mrowienie kierownicy na wolnych obrotach.
-
mrowienie to błahostka - mi trzęsła się cała kiera pod odpaleniu i skakały manetki. W zależności od ustawienia kierownicy w innym położeniu te objawy zmieniały swój zakres. Samo ruszanie z miejsca stało się skokowe naprzód marsz :P Obstawiam na poduszkę pod skrzynią, ale zdecydowałem się wymienić wszystkie trzy na oryginał(wspornik górny silnika wymieniałem latem) i zobaczymy co to da :) Myślałem też nad podniesieniem obr. biegu jałowego, sprawdzałem jak się zachowuje auto jak mu się troszkę gazu da na jałowym i było lepiej, aczkolwiek nie wyeliminowało drgań deski i kierownicy. W każdym razie będę drążył temat do skutku :D
-
Dziękuję Wam za pomocne słowa. pawciu87 - będę czekał na relację. :)