Printable View
Mam mały kłopocik z przekaznikiem od kierunkowskazów.
Cały czas mi tyka raz szybciej raz wolniej czasmi chwile wogóle nie pyka... kieunki jak i awaryjne działają normalnie, dziejue sie tak od paru dni... myslałem ze to przekaznik więc kupiłem nowy załozyłem ale ten za to zaczął dziwnie syczec jakby jakies zwarcie bylo to wziołem drugi zalozyłem a ten tak samo...
Panowie miał ktos cos podobnego u siebie? gdzie szukac przyczyny tego całego zamieszania?
Pozdrawiam
Kubas a w lampach kierunkow jest wszycho ok?Moze zarowka Ci nie laczy.Sprawdz polaczenia w oprawce zarowki albo przewody w samej wtyczce do przekaznika moze tam sie cos ponadrywalo.
Miałem to samo pykało i denerwowało. Też przekaźnik kupiłem i nic. Rozebrałem przełączniki za kierownicą i okazało sie, że blaszki te są połaczone ze sobą smarem. Wydłubałem smar z przerw pomiedzy blaszkami poczyściłem i od tamtej pory spokój i cisza.
Dzięki dozgonne koledzy, jak będe miał tylko chwilke to odrazu sie tym zajmuje, bo ile można jezdzic z ciągle łupiącą muzyką... aby nie słyszec cykania :)
Cały czas Wam to cykało? Bo u mnie zdarza sie teraz od czasu do czasu że cyknie raz, albo dwa.