Printable View
witam, zawsze tankowałem benzynke na MAXA po sam korek itp., nagle pewnego dnia gdy zeszło połowę baku to pojechałem zatankować a tu nagle po około 2 litrach pistolet odbił i lipa! próbowałem jeszcze pare razy i nic to samo? musze lac po mału z wyjętym pistoletem... co mogło się stać?
Coś jej utkwiło w "przełyku".
niekoniecznie...
Miałem ten sam problem. Na trasie z Gdańska (ponad pół roku temu?). Zjechałem na pierwszą lepszą stację zatankować. Co chwila pistolet odbijał, albo wręcz wychlapywało paliwo (ON).
Zawołałem gościa z obsługi, żeby mi nalał, bo ja sobie nie radzę. Ten podszedł i z delikatną szydercza miną zaczął tankować, ale miał dokładnie tę samą sytuację.
Udało się nalać 10litrów z wielkimi przebojami, więc powiedziałem, żeby więcej nie lał. Zapłaciłem za tyle, ile się nalało. Zjechałem na następną stację - i bez problemu poszło pod korek.
Tylko raz miałem taką sytuację.
Gość też świecił telefonem w wlew, czy przypadkiem czymś nie jest przytkane.
Na moje oko możliwe, że za duży przepływ paliwa i rurka nie przyjmowała.
Ja w 146 1.9td mam tak samo z ON... na kazdej stacji paliw. Doslownie na kazdej, juz probowalem manewrowac tym pistoletem na rozne strony :D i poprostu zawsze nie wsadzam pistoletu do konca i leje delikatnie, bywa ze za 100zl leje z 5minut..
Sprawdź to...
http://www.forum.alfaholicy.org/147/...ka_paliwa.html
u mnie tez czasami odbija ale raz po dobrym przegazowaniu aut problem zniknął i na razie jest idealnie