Printable View
Witam,
zakładam nowy wątek, gdyż nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
otóż czy jest sens wymiany tarcz tylnych z 278 pełnych na 292 wentylowane. Zastanawia mnie to czy będzie jakakolwiek różnica w hamowaniu, gdyż klocki w obydwu przypadkach są identyczne (zaciski również).
To ciekawy temat poruszasz bo faktycznie nikt chyba nie narzekał na przegrzewanie hamulców tylnych, a tylko temu służy tarcza wentylowana.Cytat:
Napisał Jaso
Skoro średnica tłoka w zacisku jest taka sama i klocek także to siła hamowania nie poprawi się.
bo w 1 opcji chciałem robić swap małego Brembo na tylną oś, jednak nieco ostudził mój zapał ilość potrzebnej pracy do wykonania takiego zabiegu.
jako ze nie chciałbym rezygnować z ręcznego "na lince" to musiałbym zostawić 2 zaciski, daje to potrzebę stworzenia 2 adapterów (do Brembo i adapter odsuwający mały zacisk na zewnątrz tarczy 305 mm)
dodatkowo problemem jest mocowanie Adaptera Brembo (musiałby być przykręcony śrubami od łożyska, byłby wtedy z przodu ) jedyne czego jeszcze nie ogarnąłem to położenie czujnika ABSu w "9".
W założeniu miałem przede wszystkim fajne wypełnienie tylnych felg (bo 18), a także o wiele lepsza skuteczność hamowania i po przerażeniu się ilością nakładów potrzebnych na małe Brembo zacząłem myśleć w wariancie minimalnym nad swapem "tylko" na 292, ale to bardziej bez sensu ;/ zostaje odłożyć PLN na zbieg z 1 opcji
swoja drogą czy ktoś już zmieniał 278 na 292 w "9" ?
hamowanie na pewno się poprawi przy zmianie o całe 14mm.
Wielkość klocka i zacisk to nie wszystko. Fizyka się kłania.
Ja nie widzę sensu wkładać na tył takie tarcze. Przecież one przejmują maks 30% całego obciążenia przy hamowaniu. Poza tym wzmacniając dość mocno tył możesz mieć problemy z torem jazdy przy mocnym hamowaniu w zakrętach i będzie VDC ingerować. Miałem chwilę 159 2,4, która czasem mocno odczuwała górki i zakręty i nigdy nie było problemu z przegrzewaniem się przodu a co dopiero tyłu...
Szanowny kolego FizykuCytat:
Napisał omen
po 1 nie wiem dlatego pytam
po 2, używając podstawowej wiedzy z fizyki, to wydawać by się mogło, że to powierzchnia tarcia ma znaczenie. Czyli inaczej patrząc powierzchnia klocka ( bo na chłopski rozum, co to za różnica czy tarcza ma 350 mm średnicy, czy 250mm, skoro klocek hamulcowy jest do tarczy 250 i jeśli bedzie pracował na tarczy 350 to jego powierzchnia robocza sie nie zwiększy i wykorzysta tylko niewielką powierzchnie tarczy 350)
po 3 parz pkt 1, nie wiem nie znam się, a odp ;fizyka sie kłania. to żadna odpowiedź. ponadto Fizykę i podstawowe działanie klocka opisałem wyzej, więc jeśli jest inaczej z wielką chęcią dowiem sie czegoś nowego i poczytam.
chyba, że piszesz dla samego pisania, to nieco zmienia postać rzeczy ;)
Cytat:
Napisał Jaso
Dżizas chłopie => ramie x siła ....
Matematycznie tak, ale w praktyce przy tylnej osi te 14 mm to poprawa niezauważalna.Cytat:
Napisał GrzesiekK.
Grzesiek wyczerpał temat ;)
Wydrapane kluczem na masce Twojej Alfy ;)
Cytat:
Napisał pneumat
Chętnie podyskutuję dalej :) bawiłeś się w takie rzeczy ? Bo ja tak. Zwiększenie średnicy tarczy o 12mm na promieniu pozwoliło mi beż problemu zatrzymać ręcznym dogrzanego full slicka 240mm szerokości czego wcześniejszy układ hamulcowy nie potrafił, zaciski klocki linki hamulcowe się nie zmieniły, poszły tylko ciut większe średnicą tarcze i odsunięte na adapterze mocowanie zacisku do zwrotnicy. Auto przestało nurkować na dziobie a zaczęło równo przysiadać całe na mocnych dohamowaniach.