Dziwne problemy z turbo. Czy to koniec sprężarki?

Witam.

Mam dziwne przeboje z doładowaniem.

Zaczęło się od tego, że "zeskoczyła" rura od sprężarki do intecoolera. Po założeniu było tak jak przed incydentem. Jedynie zauważyłem gwizd podczas schodzenia z obrotów. Zaniepokoiło mnie to, więc od razu oddałem auto do mechanika żeby wszystko przejrzał. Według niego był luz przy dolocie gdzie plastikowa rura wchodzi do komory silnika. Dokręcił ją i powiedział, że nigdzie więcej nie ma nieszczelności.

Powiedział też, że jego zdaniem są lekkie luzy na turbinie i to jest powodem gwizdu. Ciężko mi powiedzieć czy wcześniej gwizd tam był.

Powiedział żebym kilka dni przejeździł i zobaczył jak auto się zachowuje. No to mówię jadę...
Rozgrzałem silnik i lekko jej "depnąłem". Jakie było moje zdziwienie kiedy auto zaczęło mieć kopa nieporównywalnie większego niż przed "przeglądem". Dodatkowo wskaźnik doładowania dochodzi do 1,5 bara (ponad połowa między przedostatnią a ostatnią kreską). Wydaje mi się, że ciśnienie było mniejsze wcześniej i występowało coś takiego, że przy przyspieszaniu wskaźnik dochodził prawie do końca lekko opadał i znów w górę. Teraz tego nie ma.

Tutaj moje 2 zasadnicze pytania:

1. Czy od razu zabierać się za regenerację turbiny czy może ten gwizd jest w granicach sprawności jeśli układ jest szczelny i jest moc? Czy kolejnym etapem zużycia będzie jakaś poważniejsza awaria?

2. Jaki mógł być powód "zeskoczenia" rury od turbo? Opaska niby nie nosiła jakichś oznak zużycia. Dziwi mnie to i nie mogę znaleźć przyczyny poza awarią turbiny.

Cytat:

---

Napisał Diwad

2. Jaki mógł być powód "zeskoczenia" rury od turbo? Opaska niby nie nosiła jakichś oznak zużycia. Dziwi mnie to i nie mogę znaleźć przyczyny poza awarią turbiny.

---

Drgania. Teoretycznie mogła się ześliznąć po oleju... ale u siebie ostatnio zdejmowałem te rury i cholernie mocno siedziały na miejscu...
Ten gwizd występuje również na rozgrzanym silniku?
Wcześniej auto mogło mieć mniejszą moc ze względu na nieszczelność w dolocie.

Tak, występuje on tez na rozgrzanym silniku i to mnie martwi. Nie słychać go w kabinie, dopiero po otwarciu drzwi lub okna.

Co do rur to właśnie dziwi mnie ze tak umiejscowione rury narażone na duże ciśnienie zaskoczyły.

Czołem .Powiem tobie tak. Moja turbina też jest na granicy. Z tad tylko 178 KM tuner wiecej nie robił i powiedział mi że turbina jest juz słabsza. Troszke świszczy ale tragedii nie ma. Osobiście bo nie moge ci tego samego doradzic , jak moc jest nie dymi to jeszcze pozyje. ile ? tego nie wie nikt. Jak zaobserwuje juz mocne efekty konczace turbo wtedy sie za to biore. I tu wtedy dylemat nowa za 3 tys. czy oddac do regeneracji badz kupic regenerowna za polowe ?? Sygnał jest żeby sie powoli przygotowywac finansowo i mentalnie. Ale jak narazie jezdzic :)

Moja była u cinka jakieś 13 tys km temu. Dodał 30km i nie pamiętam ile nm. Teraz jest 380. Nie ja byłem wtedy właścicielem i ciężko mi powiedzieć czy sprawdzali jakoś turbine. Dziwne jest dla mnie ze turbo padło po takim przebiegu przyjmując ze jakoś je przejrzeli.

Wedlug mechanika moc turbo będzie u mnie teraz spadać i doładowanie będę mniejsze. Dodam tylko ze nawet kiedy się spieszę to zostawiam po jeździe auto włączone aby turbina odetchnela. U mnie jest jakieś 1,5bara, wiec tyle co w nowej.

Chyba zrobię tak jak Ty. Pojezdze trochę, zobaczę jakie będzie zachowanie auta.

Co do nowki czy regenerowanej to ciężko faktycznie zdecydować. Z jednej strony jest kilka mocno polecanych warsztatów zajmujących się takimi rzeczami. Ludzie piszą ze jest gwarancja 2 lata i jeżdżą juz np 3 bez problemu.

Z drugiej strony garrett nie produkuje zestawów naprawczych do naszych turbin, wiec trzeba znaleźć naprawdę dobry warsztat gdzie używają części firm trzecich dobrej jakości.

Dokładnie tak jak mówisz. Generalnie to zazwyczaj jak juz jest w bardzo złym stanie turbina to zostawiaja tylko obódowe reszte wymieniaja np. wirnik itp. Wielu chłopaków smiga na regenerowanych i nie narzeka. Ja wiem że przez moje turbo uciekło mi dobre 15KM i z 20 Nm z tym że autko naprawde zapier....a i nie narzekam. Też po ostrzejszej jezdzie czekam min i studze tirbinke. Nadmieniam ze mam juz na szafie ponad 200 tyś i nie sadze zeby turbina byla wczesniej wymieniana bo jestem drugim wlascicielelm i posadam wszystkie rachunki poprzedniego bo mocno dbał o nia. Pozostaje nam pojezdzic obserwowac wskazówke od turbo. Moja tez 1.5 dmucha az milo , mysle ze pojezdzimy jeszcze ...

Rozumiem, że Twoje świstanie tez jest przy schodzeniu z obrotów?
Ja mam najechane tylko 135000.

Mam jeszcze zamiar znaleźć jakąś firmę która profesjonalnie oceni sprawność turbiny, a nie tylko "Panie, trochę luz jest" :)

Jeśli okaże się że powinienem się martwić to zrobię to w marcu.

Ja osobiście gdybym nie dał chłopaka do zrobienia autka ( tak jak w opisie klapy , dpf i program) to bym nie widzial ze turbinka jest w takim stanie. Nie krecili go ze wzgledu na turbinke. Tak jak schodzi z obrotów to słychac juz ja powoli. Gdyby nie ocena profesjonalistow to w zyciu bym nie wiedzial ze cos jej dolega. Dmucha ładnie ciagnie nie dymi. Ja już załozylem osobny temacik w dziale tuningu i p ytam sie chlopakow o jakas fajna turbinke do mojego. zobaczymy jak sie temat rozkreci. Może warto inna wrzucic i troszke podkrecic jeszcze moc.... :D

Z tego co wyczytałem to u mnie na żywotność turbiny może mieć też wyłączony EGR programowo. Wiesz coś o tym? Jak znajdziesz jakąś "odporniejszą" turbinę pasującą do naszych autek daj znać:)

Podaj też link do Twojego tematu jak możesz.