Printable View
Witam, wczoraj rano autko jeździło normalnie, popołudniu chciałem jechac cos zjesc odpalilem przejechalem z 300 metrów nagle pedał gazu przestał działać jakby brakło mocy a po chwili auto zgaslo nie dało sie już odpalić jedynie rusza na plaka. Gdy odpalimy na plaku to sytuacja sie powtarza przejdzie klikaset metrów i gaśnie. Komputer nie pokazuje zadnych błędów mogacych zlokalizować przyczyne. Ktos się może juz spotkał z taką sytuacja ??
pompa paliwa w w baku ? sprawdź przekaźnik jest pod maską i sprawdź bezpiecznik
Wszystko sprawdzone działa
POmpa przekaźniki bezpieczniki wszystko ok
P.S. wybacz za podwojenie odpowiedzi komp mi zamulił
Czujnik położenia wału? Nie pokazuje żadnych błędów? Jak nie będzie chciała odpalić, spróbuj dłużej kręcić rozrusznikiem (z wyczuciem) ale kręć długo być może wyskoczy wtedy błąd. Jak uszkodzony czujnik wału czasem tak jest, trzeba wywołac błąd dłużej kręcąc. Sprawdź jeszcze podczas kręcenia jakie jest ciśnienie paliwa przy rozruchu.
Czujnik wału kiedyś był, kolega z kompem który mi robił odczyt komputerem miał kiedys z tym problem i jest pewny ze to nie to. Jeśli chodzi o ciśnienie paliwa nie pamietam dokładnie ale napewno było zbyt małe zdecydowanie zbyt małe
może Ci pompa padła ? albo regulator Ciśnienia jak coś to mam pompę i regulator
Miałem podobny problem dość niedawno. W moim przypadku podczas zawracania po prostu zgasł i kaplica. Po podpięciu komputera z początku pokazywał się błąd niezgodności sygnału faz i rozrządu lecz po wykasowaniu błędu problem znikł. Próba uruchomienia silnika z podpiętym komputerem pokazała że wszystkie parametry wraz z obrotami, ciśnieniem paliwa są ok. Pierwszy mechanik chciał już demontować wtryski ale w innym serwisie kumaty mechanik skupił się na czujniku położenia wału. Jak się okazało miał rację. Przewód był w jednym miejscu przetarty i to on spowodował problemy. Warto dokładnie go sprawdzić.
Alfa jeździ;) Jak się okazalo to Regulator ciśnienia paliwa , niestety musialem kupic nowy;)