Wymiana sprzęgła we własnym zakresie, co jeszcze zrobić przy okazji? 1.9 JTD 115 KM.

Witam serdecznie. Jestem w trakcie samodzielnej wymiany sprzęgła w swojej 147 ze względu na uszkodzenie łożyska wyciskowego. Silnik jak w tytule 1.9 JTD 115 KM, 315 tys. km. przebiegu, produkcja 2001, skrzynia manualna 5-cio biegowa. Na dzień dzisiejszy mam już praktycznie wszystko zdemontowane, zostały tylko sanki i sama skrzynia. Wszystko już ładnie poluzowane, jutro z rana demontaż ponieważ potrzebuję jednej osoby do pomocy z tymi dwoma elementami. Przy okazji jeszcze wymienię gumy na stabilizatorze.

Nie mniej jednak mam pytanie, na co jeszcze zwrócić szczególną uwagę. Co jeszcze warto wymienić przy tak pracochłonnym demontażu, aby dwa razy tej samej roboty nie robić?

Mam także drugie pytanie, czyli co z prawą półosią przy demontażu skrzyni? Generalnie zdemontowałem całe zawieszenie przednie - wszystko od A do Z. Prawa półoś zaś nie jest przykręcana bezpośrednio do skrzyni, a do jakby przedłużenia półosi która to dopiero łączy się ze skrzynią? Czy ów element muszę demontować do zdjęcia skrzyni, czy też skrzynia po prostu z niego "zejdzie"? Oczywiście samo mocowanie z uszczelniaczem odkręciłem od skrzyni.

Z góry dzięki, pozdrawiam, Przemek.

Chyba mówisz o podporze półosi, odkręć i wyszarpnij przegub wewn. ze skrzyni. Przy wymianie sprzęgła warto wymienić uszczelniacz silnika.

oprócz uszczelniacza wału silnika warto również wymienić uszczelniacze półosi (tj. w miejscu gdzie półoś wchodzi do mechanizmu różnicowego) koszt ok 12-15zł/szt do roważenia jest również wymiana uszczelniacza w skrzyni.
Ps
nie wiem jak jest dokładnie w JTD ale w TS nie demontowałem prawej półosi (od strony pasażera). Skrzynia przy demontażu powinna ładnie się wysunąć natomiast przy montażu trzeba tylko zwrócić uwagę żeby wielowypustem półosi nie uszkodzić uszczelniacza.

Ja w TS również nie demontowałem prawej półosi. Jak odkręcisz sanki to będziesz miał dużo miejsca. Wyszarpiesz skrzynie w stronę koła, a półoś zostanie na miejscu. Podobnie jak będziesz ją wkładał. Uszczelniacz półosi obowiązkowo, mały koszt a w razie co to roboty zaoszczędzi. No i uszczelniacze samej skrzyni, jeśli są na nic :) Swoją drogą skrzynie wyjąłem sam, gorzej z jej włożeniem :) I jak będziesz wkładał, to musisz zwrócić uwagę na wałek skrzyni oraz na półoś. Ciężko to spasować ale da się - przy wkładaniu uważaj, żeby nowego simeringu nie uszkodzić na półosi. Powodzenia

Cytat:

---

Napisał Piotr_147TS

do roważenia jest również wymiana uszczelniacza w skrzyni.

---

Może ktoś podać numer katalogowy uszczelniacza (lub wymiary), który należałoby wymienić? :) Skrzynia 6-biegowa, JTD 140. Dziękuję!

Kup w aso , ja kupowałem w sklepie na podstawie wymiarów, kupa roboty z wymianą a olej i tak poszedł w glebę.

No z tym zimeringiem jest ciężko. Obojętnie czy skrzynia 5-tka czy 6-tka. Prawie w żadnym katalogu on-line go nie ma. U mnie po demontażu okazało się że jeszcze łożysko wałka sprzęgłowego ma słabo. Uszczelniacz oczywiście też. Co dziwne, sprzęgło było z fabryki, oryginał. Starte już do zera, wgl. oderwał się element cierny od tarczy. I co ważne, sanki i skrzynia nie są takie ciężkie, spokojnie można sobie samemu poradzić. Jeżeli któryś z tych elementów waży więcej niż 40 kg to jestem ksiądz :) Jutro montaż i wracam na drogi.

Powiedz mi, objawiało ci się czymś to łożysko??

Cytat:

---

Napisał sleyer3

Powiedz mi, objawiało ci się czymś to łożysko??

---

Co prawda ja miałem to w innym aucie ( C3 plurier ) ale uszkodzenie łożyska oporowego objawiało się hałasem i drganiami wyczuwalnymi na pedale sprzęgła , wszystko to się ogromnie nasilało podczas wciśnięcia tego pedału
.

Hej, witam ponownie. Strasznie mi się przeciągnęło składanie samochodu z różnych przyczyn. Co prawda sprzęgło już założyłem, ale naszła mnie niepokojąca, acz słuszna rozkmina. Czyli, czy dobrą stroną założyłem tarczę sprzęgła? Generalnie założyłem ją tak, żeby dało się docisk przykręcić, gdybym tarczę założył odwrotnie niż obecnie, miałbym spory problem założyć docisk. Niemniej jednak wolę zapytać. Tarczę założyłem stroną z żółtym zabarwieniem w kierunku koła zamachowego. Mniemam że dobrze. Jeżeli się mylę, poprawcie mnie proszę póki mogę to poprawić.

Z innej beczki zaś, może mi ktoś podpowiedzieć jak i co odkręcić w kabinie samochodu, aby rozdzielić maglownicę od kierownicy? Z góry dziękuję. Pozdrawiam.

Edycja:

Zainteresowanie tematem stało się niewielkie, ale już sam udzielam odpowiedzi na pytania które zadawałem sobie wczoraj. Sprzęgło, jeżeli to oryginał montujemy stroną zabarwioną na żółto w stronę koła zamachowego. Czyli wszelakimi napisami do skrzyni. Zaś jeśli chodzi o maglownicę, to bez sanek i oczywiście reszty zawieszenia, najlepiej jest ją wyszarpnąć od spodu samochodu i swobodnie oczkowym kluczem 13 odkręcić. Pozdrawiam dla potomnych.