Witajcie Panowie, wczoraj wieczorem wyjeżdżam ze stacji benzynowej i coś zaczyna mi trzeć w tylnym kole, raczej prawym. Myślałem ze coś tre o na kole, ale nie, myślałem że się tłumik urwał i tak trzeba, ale też nie. Więc sprawdziłem inaczej jadąc gdy nacisnę hamulec samochód wiadomo zwalnia i zmniejsza się także głośność tarcia w kole, ale kiedy zaciągnę ręczny tak, żeby zablokowało koła już tarcia nie słychać. Czy to objaw zużytych klocków hamulcowych? Proszę o odpowiedź. :D