Alfa 156 2.4 jtd 136 nagle Nie odpala

witam,moja alfa po zgaszeniu już nie odpala..Zakupiłem kabelek kkl i w programie FES błędy były głównie od wypiętych wtyczek..po skasowaniu nie wyświetla się żaden..próba przelewowa po kręceniu rozrusznikiem ok 30 sek wyszło dosłownie parę kropel w dwóch wtryskach..czujnik wału wymieniłem na nowy..fes pokazuje cisnienie przy kręceniu 340-380 bar ..marchewa po wykasowaniu błędu cisnienia paliwa (czujnik na tym rozdzielaczu co idzie wężyk do przelewów) nie świeci się.kluczyk Code gaśnie.jedyne co mnie dziwi to że program nie pokazuję predkości obrotowej silnika przy kręceniu..ponad to nawet odpięcie tej wtyczki od czujnika wału nie powoduję wyskoczenia błędu..filtry wymieniane..na plaku odpala.. i gasnie po chwili.proszę o pomoc

Nie wiem, ale wg mnie to wyszłoby na pompę paliwa w zbiorniku.Pozdrawiam

wykręciłem listwe wtryskową a z niej ten czujnik od dołu i były tam kawałki rdzy..niewiem skąd..wygląda jakby tam w tej listwie zardzewiało..poprzedni własciciel a raczej handlarz mówił że stała kilka miesięcy odpalana raz na jakiś czas..może w zime wytrąciła się woda..ja kupiłem pojeździłem tydzień i lipa..

Skoro masz ciśnienie na pompie 380 bar tzn ze pompka paliwa w baku tez podaje bo inaczej ciśnienie oscylowalo by w granicach 20-30 bar. A więc tak. Jeżeli ciśnienie na pompie jest to pompe CR i ta w baku można wstępnie wykluczyć. Jeżeli nie pokazuje Ci prędkości obrotowej wału to ewidetnie wskazuje na czujnik a to ze był zmieniany to nic nie znaczy, to tylko elektronika. Jak ciśnienie jest i alfa nie odpala to do sprawdzenia czujnik wału, czujnik walka rozrządu zwanym inaczej halla oraz regulator ciśnienia w pompie. Jak to wszystko jest ok i immo nie blokuje to zostaje juz chyba tylko kompresja.

czujnik wału jest nowy bosch..zresztą miernikiem sprawdzając ma ok 840 omów a po dotknięciu metalu wzrasta do 900-1000 róznie bo zależy od czasu dotknięcia itd..na starym tego nie ma..było też tak że już po awarii wypiołem wtyczkę od czujnika wału na włączonym zapłonie i wtedy była jakaś reakcja coś cyknęło(teraz tego niema)...ale nie miałem wtedy interfejsu..czujnik wymieniłem ale to nic nie dało..zresztą skoro FES pokazuje 0 to napewno coś nie tak..Czujnik wałka rozrządu nie sprawdzałem bo nie wiem jakie powinien mieć parametry..ale czy powodowałby brak zapłonu?jak pisałem auto jeździło normalnie z bardzo dobrym przyspieszeniem a po godzinie od zgaszenia już nie zapalił więc kompresja chyba odpada..A może sterownik silnika padł?jak sprawdzić sterownik?dziwne marchewa nie świeci się a silnik nie odpala..a i FES sygnalizuję odłączenie każdej wtyczki od czujników czy regulatorów itd.oprócz czujnika wału..dodam jeszcze że trzy kabelki idące do wtyczki czujnika wały miały zwarcie i się zwierały więc może te zwarcie popsuło coś w sterowniku???

Skoro było zwarcie to wszystko mogło się zrobić.. Czujnik halla odpowiada za synchronizacje. Zazwyczaj uszkodzenie powoduje problemy z odpaleniem silnika lecz całkowite uszkodzenie nie zezwoli na uruchomienie wgl. Ale problem leży tutaj ewidentnie w pracy czujniku położenia wału. Może to czujnik sam w sobie, może wiązka gdzieś dalej uszkodzona lub może zwarcie poszło na sterownik. Miałem sterownik ale sprzedałem dla kolegi z forum ale z tego co mi wiadomo to u niego okazało się coś innego wiec na pewno ma go na zbyciu. Mam też wszystkie inne części do tego modelu o tym silniku ponieważ sprzedaje auto na części

alfa odpaliła..zepsuty był czujnik wałka rozrządu..kupiłem eps zobaczymy..

Czyli tak jak podejrzewałem :-) na koniec zmyliło mnie tylko to co powiedziałeś o tym ze nie pokazywalo obrotów przy kręceniu. No ale fajnie ze wszystko juz się wyjaśniło :-)

Bo nie pokazywalo obrotów dlatego że nowy czujnik wału nie wszedł do końca.. Dostep kiepski.. a srube niby dokrecilem..zobaczyłem to dopiero po wyjęciu rozrusznika ktory troche przykopcilem..