-
Nagły brak mocy
Mam następujący problem. Podczas jazdy zdarza się że samochód nagle traci moc. Objawia się to tak że czasem jest kłopot z ruszeniem ze świateł. Ledwo wkręca się do 2000obr. prędkość max to 40km/h. Wskazówka od turbo dochodzi max do drugiej kreski. Dzieje się tak prawie zawsze po bardzo dynamicznej jeździe tzn. wysokie obroty, wyprzedzanie , hamowanie i zawsze jak silnik jest rozgrzany. Na zimnym w sumie nie wiem bo nie katuje zanim nie złapie temperatury. Zauważyłem że jeśli jadę spokojnie i nie przekraczam około 2700-2800 obrotów to problem nigdy nie występuje. Powyżej bardzo często, jest to kłopotliwe gdy w trasie chce wyprzedzić kilka ciężarówek, bo jeśli się zapomnę i pójdę pełnym ogniem to po wyprzedzeniu kolumny zaraz jest odczuwalny spadek mocy i samochód zwalnia. Pomaga ponowne uruchomienie silnika i problem znika. Nie wyświetlają się żadne błędy, brak błędów nawet wtedy gdy odcina moc(był podłączany komp). W momencie kiedy występuję brak mocy, po odkręceniu rury od dolotu(tej która jest między intercoolerem a przepustnicą) panuje tam dosyć duże ciśnienie ale jakby w drugą stronę, na pracującym silniku ciężko było wsadzić tą rurę na swoje miejsce. Ponieważ była jakby odpychana. W tym samym czasie z węża między odma a dolotem zaczynają wydobywać się spaliny.Wygląda to tak jakby spaliny nie miały ujścia, jakby cos chwilowo przytykało wydech. Wszystkie te objawy ustępują po ponownym uruchomieniu silnika. Znika dymienie z odmy, odwrotne ciśnienie w dolocie jak ręką odjął. Poza tym wszystko jest ok. Klapy usunięte, egr off, dpf out, + soft. Turbo po regeneracji. Jakieś pomysły co to może być?
-
kolego taki spadek mocy jest po odpięciu egru
-
Egr moim zdaniem nie ma tu znaczenia, jest całkowicie wyłączony i zaślepiony pełną blachą.
-
ale wes go odepnij od kabla a zobaczysz co bedzie
-
Posłuchaj nic to nie zmieni bo jest wyłączony programowo. Tzn. sterownik silnika go "nie widzi" a dodatkowo jest wsadzona pełna zaślepka. Wiem jak wyglądają problemy z EGR i to nie jest to.
-
Klapa gasząca/przesputnica? Znam jedno auto, które najpierw notorycznie słabło, potem zaczęło gasnąć (oczywiście nie cały czas, tylko raz na parędziesiąt minut). Dopiero po paru dnia w kompie zaczął się pojawiać błąd klapy gaszącej, wcześniej długo bez błędów. Po demontażu przepustnicy widać było, że elektronika jest zalana olejem. Sprawdź ten trop, dość w sumie łatwo się dobrać do tej klapy gaszącej/przepustnicy.
-
Weź do auta lapka i wymuś sytuację, w której auto nie będzie miało mocy. Zrób logi. Może coś się znajdzie.
-
Ja bym stawiał na zapchany filtr paliwa .
-
Panowie żaden z powyższych. Wszystko o czym piszecie sprawdzone. Jakieś pomysły czemu w dolocie pojawia się ciśnienie jakby wydech był zatkany a nie jest? Klapa sprawna , o filtrach nawet nie piszę bo szkoda na ten temat gadać. Komputer podłączany i żadnych błędów ani nieprawidłowości , logi oczywiście robione. Usterka moim zdaniem mechaniczna i nie daje mi spokoju wzrost ciśnienia w dolocie. A czy jest opcja żeby któryś z zaworów w głowicy sie wieszał/nie otwierał. Ktoś się spotkał z czymś takim. Jak wtedy może zachowywać się silnik?
-
A może turbo przeładowuje? U mnie tak było kiedyś jak coś mechanik źle poskładał (nie chciał się przyznać co dokładnie, ale zdejmowal wcześniej kolektor wydechowy i turbo, więc ewidentnie jego wina). W każdym razie turbo ewidentnie przeladowywalo po kilku sekundach dawania w palnik i auto wchodziło w tryb awaryjny. Ale nie było zapisanych błędów i nie było kontrolki błędu silnika. Dziwne, ale tak właśnie było. Tryb awaryjny bez komunikatu/kontrolki i bez zapisanego błędu.