Witam. Zastanawiam się nad odświeżeniem podszybia ;). Robiliście kiedyś tą czynność? Jakie narzędzia,preparaty proponujecie :)?
Printable View
Witam. Zastanawiam się nad odświeżeniem podszybia ;). Robiliście kiedyś tą czynność? Jakie narzędzia,preparaty proponujecie :)?
Bylo :)
Opalarka i masz porzadny czarny mat lub malowanie. Ja to pierwsze zrobilem i po zimie nadal wyglada OK.
Dokładnie , tak jak napisał Lukass , opalarka w dłoń i jedziesz :) Efekt naprawdę dobry i co najważniejsze trwały aniżeli różne czernidła . Tylko uzbrój się w cierpliwość przy zdejmowaniu . Lewa strona luz , ale prawa to katorga ( ramię wycieraczek ) Powodzenia :D
A chciałem bez zdejmowania opalarką... :D Taki żart. a Jakie czernidła, preparaty proponujecie,stosujecie?
Ja malowałem ze dwa lata temu i jest ok,oczywiscie lakierem do plastiku
Ja w swoich dwóch 156 robiłem tak:
1-Wyciągnąłem podszybie.
2-Zmatowiłem czyściwem- coś w rodzaju waty szklanej, do kupienia w markecie budowlanym.
3-Pomalowałem w czarny mat sprayem z Motipa.
W 156, którą jeździ dziewczyna też taki zabieg zrobię niedługo, będą jakieś fotki w temacie na pewno.
Ja używałem Autobrite Black Dye na umyte podszybie i jest super efekt. Całą zimę przetrzymało i dalej eleganckie czarne, trzeba tylko uważać żeby nic nie poplamić - włącznie z karoserią.
Ja ostatnio użyłem Sonax do odnawiania czarnych plastików polecany w dziale zrób to sam. Szczerze mówiąc- to świeci się, widać ślady jak po pędzlu i średnio mi się to podoba z bliska.