Printable View
Julia 18k przebiegu, pierwszy upalny dzień czerwca, przejechałem 12km w korku (50 minut) pierwszy raz w tym roku z włączoną klimą. Wesoło łapię za klamkę podjechawszy pod dom... a tu zonk, klamka sie ukruszyła :( Orientujecie się czy wymienią mi to na gwarancji?
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=168846&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=168847&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=168848&stc=1
Oj... :(
Dobre pytanie. Najgorsze jest to, że... z tego co pamiętam klamka jest integralną częścią poszycia drzwi. Czyli - trzeba wymienić de facto *cały plastik drzwi*, który raczej tani nie jest... Zawsze mam strach w oczach, jak mi ktoś (pasażer) otwiera drzwi i opiera się o tę klamkę przy wysiadaniu...
Edit: Właśnie - rysunek 70133-010 PŁATY WEWNĘTRZNE DRZWI BOCZNYCH PRZEDNICH
Do mnie jest część 156105144, której katalogowa cena to 1450 zł...
o cholera... Najśmieszniejsze jest w tym wszystkim jest to że nie oparłem się o nią. Złapałem z normalną siłą tak jak zawsze. Mam jakieś dziwne przeczucie że różnice temperatur miały tutaj wpływ. Trochę zcięła mnie z nóg kwota 1450pln + robocizna... :(
Jutro jadę do ASO to napiszę co i jak.
Kiedyś znajomemu się to samo stało, jak dziecko na siłę szarpało za klamkę. Też był mocno zdziwiony kosztami. Znalazłem mu na allegro cały boczek ze zniszczoną tapicerką i przełożyłem klamkę. Trochę było zabawy bo ona jest zgrzewana do reszty ale trwało to mniej niż godzinę. Koszt boczku 90 zł z przesyłką i po problemie. Boczki tylne są tańsze ale z tego co pamiętam tam jest inaczej trochę rozwiązane i nie pasuje Plug&Play. Oczywiście można też wymienić całą tapicerkę ale jeśli Twoja jest w idealnym stanie to lepiej samą klamkę przełożyć.
W ASO pewnie stwierdzą, że to Twoja wina bo uszkodzenie jest typowo mechaniczne itd, itp.
Niestety potwierdziły się słowa kolegi. Klamka to integralna cześć tapicerki. Cena katalogowa w ASO 1440pln. Jednak jest duża szansa na naprawę gwarancyjną. Uważajcie więc koleżanki i koledzy na klameczki od wewnątrz :-)Cytat:
Napisał MiLykie
Przy mnie przyjechał do ASO koleś z tym samym. Zrobili zdjęcia i wysłali do FAP czy to uzna.
Jeżeli ASO w Krakowie to ten koleś to ja..
Nie i było to kilka miesiecy temu.
A jaką macie opinię o ASO Kraków?
miałem to samo tzn prawie - urwało się tylko wewnetrzne "oczko" do mocowania cięgna. Pokleiłem na szybko bo nie było nic do stracenia-miało być na chwilę póki nie upoluję jakiegoś panela z używek, no i tak jeżdzę już ze 2 lata ;)