Printable View
Witam.
Zauważyłem dziś dośc istotny problem, który polega na tym, że nie działa mi elektryka szyb (tj. otwieranie, zamykanie) od każdej ze strony pasażerów, z tyłu jak i z przodu również. Natomiast od strony kierowcy mogę wszystkimi sterowac. Przy próbie użycia przycisku na dowolnych drzwiach, słychac tzw. "pyknięcie" i tyle. Co to może byc ?
1. Może bezpieczniki, musisz sprawdzić.Cytat:
Napisał mcsudi
2. Czy pstrykanie słychać też w dzwiach, bo jak tak to znaczy że
siłownik zatarty, cos blokuje szybę itp.
Miałem tak w drzwiach tylnych: http://www.forum.alfaholicy.org/zrob...ca_156_sw.html
Ogólnie to pstrykanie to wygląda w ten sposób, że pyknie i tak jak by siły nie było, aby szybę opuścic. A jeżeli zatarty siłownika to we wszystkich 3 drzwiach ?
Może mało prądu siłownik dostaje, ale trzba by było dokopać się do wiązki i pomierzyć.Cytat:
Napisał mcsudi
Nie wiem...po czaruję jutro z bezpiecznikami, oby to było to...Dzięki
od biedy można rozebrać boczek, masz opisane co i jak,Cytat:
Napisał mcsudi
podpiąć 12v do siłownika i obserwować, ja po sprawdzeniu przełączników,
napięć, tak zrobiłem i podejrzenia się potwierdziły, potem allegro, poszukiwania siłownika ok 100pln szt + 2h roboty i sukces
Popróbuję ;) z góry dzięki
ja mam podobne objawy, ale tylko w tylnych drzwiach. raz na ruski rok jak "odpowiednio" nacisnę guzik w drzwiach to działa, a tak muszę otwierać z panelu kierowcy.
ktoś tu miał podobny problem i czyścił wtyki w centralce sterowania, ale w 166. nie wiem jak to jest w 156 i gdzie ta centralka :confused:
jak opanujesz daj znać, ja może w weekend będę z tym walczył
Jak tylko uda mi się do czegoś dojść na pewno dam znać ;)
Na początek sprawdzilbym przyciski sterowania, ja swoje kiedys rozbierałem i czyściłem je specyfikiem "kontakt" (mikrostyki) (preparat w spray'u do konserwowania styków elektrycznych)
Uprzedzam jednak,że to delikatna robota, trzeba uważać na delikatne plastiki.
Kolejna przyczyna może tkwić w elektryce siłowników.U mnie w czasie deszczu centralnie lała się po nich woda, która dostawała się do silniczka (cud,że silnik się nie spalił)
Mnie udało się taki silnik wyciągnąć. ( uprzedzam,że to cholernie trudne zadanie- choć wtedy nie byłem tego taki świadomy)
Srodek był brudny i silnik po prostu się zacierał ostatecznie nie miał już siły "kręcić" a jedynie "cykał".Po zabiegach konserwacyjnych wystartował jak wiertarka... ale potem nie mogłem sobie poradzić z linkami uruchamiającymi mechanizm podnoszenia i opuszczania szyby.Trzeba je było nawinąć na kołowrotek, który jest z silnikiem sprzężony.Ostatecznie się poddałem...:( auto oddałem do speców,którzy już takie rzeczy robili (choć też niejedno niecenzuralne słowo poleciało )
Jesli jestes biegly w tym temacie pewnie sobie poradzisz w rozbebeszeniu tego ustrojstwa, jesli nie lepiej pewnie kupic nowy - używany mechanizm....