Printable View
Witam mam następujący problem otóż, po uruchomieniu belli zauważyłem że wszystkie światła w autku mi pulsują. Sytuacja ta występuje tak długo aż silnik łapnie temperaturę ok 50 st, potem problem już nie występuje. Czy ktoś zetknął się z takim problemem ?. Pozdrawiam
Zwykle tak jest jak ktoś wrzuci sobie głośnik "estradowy" do bagażnika który pobiera za dużo prądu i wtedy robi sie dyskoteka ze świateł. Sprawdź napięcia i jakie jest ładowanie. Albo coś pobiera za dużo prądu albo za mało go podaje. Względnie sprawdź jeszcze czy na samym zapłonie światła też pulsują czy tylko na włączonym silniku
Wyryte rantem felgi
Miałem to samo tylko że cały czas pulsowały po wymianie regulatora problem ustąpił, podczas pomiaru chińskim miernikiem pokazywało ok 14,7 V
Sytuacja nie występuje gdy silnik jest nie uruchomiony, u mnie problem występuje właśnie tylko na zimnym motorze. Jeżeli chodzi o nagłośnienie jest to seryjne BOSE.
- - - Updated - - -
jeszcze jedno czy da radę wymienić regulator bez wyciągania alternatora ?.
Raczej odpada, zresztą nie męcz się, ja z wymianą dałem ok 200zl i jest gwarancją na naprawę. Sprawdzili i wymienili co trzeba cena nie wygórowana a miałem pewność że będzie ok.Cytat:
Napisał Grand231
Siostra miała to samo w 147, wymienione sprzęgiełko alternatora, regulator napięcia, diody alternatora i nic to nie dało... Co się okazało? Po oczyszczeniu klemy ze smaru wyszło na jaw że klema jest pęknięta. Po jej wymianie pulsowanie świateł ustało. ;)
Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka
Miałem to samo tylko że cały czas pulsowały po wymianie regulatora problem ustąpił, podczas pomiaru chińskim miernikiem pokazywało ok 14,7 V
- - - Updated - - -
Sorry, głupi telefon:mad:
Miałem następujące objawy:
pulsowały światła (wszystkie) - na zimnym silniku nie, ale gdy kilka razy dodałem gazu to zaczynało wszystko "mrygać".
Problem nasilał się z każdym dniem i pojawił się kolejny, mianowicie zaczął falować silnik - z częstotliwością pulsowania świateł...
Po dokonaniu pomiaru V na alternatorze pokazało coś w granicach 15V więc dużo za dużo. Wykręciłem alternator, co okazało się dość proste: 1. Zdjęcie koła. 2. Zdjęcie nadkola. 3. odkręcenie kilku śrubek. 4. Wyciągnięcie alternatora górą (odkręcenie i odsunięcie filtra paliwa. całość max 30 min - potrzebne 4 ręce do roboty.
Pojechałem do miejscowego małego warsztatu, gdzie "Pan Zdzich" od 150 lat naprawia alternatory. Swoim oldschoolowym acz dokładnym miernikiem sprawdził wszystko. Diagnoza taka: regulator nic nie warty i sam alternator tez bliski "śmierci", jedyną dobrą rzeczą okazała się obudowa alternatora.
Wracając do sprawy falowania silnika, okazało się, że tak zwane sprzęgiełko od alternatora również jest do wymiany, te stare było już całkiem zatarte stąd wszelkie falowania silnika spowodowane blokowaniem paska biegnącego przez to sprzęgiełko.
Całość 400 zł - otrzymałem NOWE sprzęgiełko i alternator używkę, który właściwie każdy element miał nowy. Polecam kupno takich odrestaurowanych alternatorów, zwłaszcza od konkretnych fachowców z solidnym doświadczeniem.
Uzyskałem również informacje od tegoż Pana, że pojawiali się u niego klienci, którzy takie alternatory przywozili w kawałkach, dosłownie... Wszystko spowodowane zacierającym się sprzegiełkiem, które UWAGA!!! powinno wymieniać się co 50/60 tys.
Gdyby ktoś miał problem z falowaniem silnika radze sprawdzić czy pasek właśnie nie blokuje się na tym sprzęgiełku. Co do pulsujących świateł zazwyczaj jest to regulator lub cały alternator dogorywa. Cena sprzęgiełka ok. 100 zł.
Po wymianie auto jakby zyskało kilka koni i zauważyłem, że wcześniej pojawiająca się dziura w przyspieszeniu na biegu 2 zniknęła, warto naprawić i nie żałować pieniędzy? - WARTO!
Pozdrawiam Koledzy i Koleżanki
p.s.
w razie czego moge na priv podać
namiary do Pana od alternatorów - okolice CHOJNOWA woj. dolnośląskie.