Ustawienie geometrii tylnego zawieszenia
Panowie wiem że temat zawieszenie tylnego na forum jest tak długi jak lista obietnic rządowych, ale... Na wstępie wiosną tego roku robione był tuleje na dolnych wahaczach, wahliwe zwrotnicy oraz na górnych wahaczach + tulejki stabilizatora. 2 miesiące temu wymieniane sprężyny, bo tył trochę nisko siedział. Teraz auto u mechanika ponieważ zawieszenie tylne żyje własnym życiem. Na lewym mega negatyw prawe troszkę lepiej ale koła ustawiają się tak tylko po jeździe do przodu. Jeśli cofamy (wystarczy 5m) koła stoją prosto jak fabryka każe i auto jest na odpowiedniej wysokości. Podobnie po podniesieniu auta na lewarku, nie wyczuwam nigdzie luzu i po opuszczeniu koła proste jak dania frosty. Auto jak już mówiłem mechanika, dostałem dziś od niego telefon mówi że winne tuleje amortyzatora, pół dnia główkuje czy one mogą mieć wpływ na te objawy o których mówie. Amory przy wymianie sprężyn miały wciąż wyczuwalne opory i były proste. Co sądzicie na ten temat jest sens w ciemno ładować 400zł w amortyzatory bo moim zdaniem te tuleje nawet jeśli były by wybite nie powinny czynić takich rzeczy.