Wymiana silnika czy naprawa? Uszkodzony jeden cylinder.

Witam,
prosiłbym o opinię.
Alfa 147 1.6 105KM ma uszkodzony jeden cylinder. Zaczął brać od jakiegoś czasu dużo oleju (ok.1l/1000km). Diagnoza jest taka, że zatarły się pierścienie, bądź uszczelki (bardziej optymistyczna wersja). Silnik aktualnie pracuje na 3 cylindrach (jeden nieaktywny). Jeździ, ale traci na mocy.
Teraz pytanie. Czy "dojechać" ten silnik i kupić nowy, czy może reanimować głowicę i wymienić pierścienie i uszczelki. Słyszałem, że taka naprawa jest bardzo droga i nie zawsze skutkuje pozytywnym efektem (często pochodnymi tej usterki są inne mankamenty).
Proszę o poradę i opinię.
Pozdrawiam wszystkich alfaholików:)

Jeżeli naprawa jest zrobiona dobrze, to nie ma z silnikiem problemu, po prostu trzeba unikać "fachowców". Ogólnie cytując zasade jest taka, że "lepiej remontować stary, jak kupowac nowy, bo jak kupisz nowy to nigdy nie wiesz na co trafisz, a tak wiesz co masz" Kapitalny remont to do 3000zł mysle, ze bedzie. Uszczelniacze od 200 do 800zl zalezy czy masz znajomsci, czy nie

Również polecam kapitalny remont, sam po takim jestem i gdyby nie osobny problem czyli pier****ny selespeed to samochód śmigalby jak nowka. Oczywiscie zgadzam sie z przedmówca - szukaj Fachowca a nie "fachowca", licz sie z większymi kosztami ale tez udana naprawa a nie fuszerka. Co do wymiany silnika również - kupisz stary i bedziesz wróżył z fusów czy przypadkiem ktoś cie nie oszukał co do jego trwałości.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk