Dziurawa chłodnica - płyn uszczelniający

Wracając moją 164 po zakupie do Wrocławia, musiałem złapać uderzenie jakimś kamieniem (?) w chłodnicę ( trasa Jelcz - Laskowice - Wrocław KOSZMAR!!! ), ponieważ kilometr przed domem cały płyn wyciekł przez niewielką dziurkę. Chciałem nieść chłodnicę do spawania, ale przypadkowo zauważyłem na stacji płyn do uszczelnienie wycieków w chłodnicach.
Dzisiaj wlałem zawartośc butelki do zbiornika, uzupełniłem wodą, odpaliłem Alfe na ok 10 minut i faktycznie wycieku już nie ma ( a sikało dosyć mocno ;)).
I tu pytanie do forumowiczów:
Czy ktoś z Was używał takich wynalazków?
Jak uważacie? jest to rozwiązanie tylko tymczasowe i mocno prowizoryczne, czy potrzebne spawanie ew. wymiana chłodnicy?

kiedys kiedys uzywalem i w sumie daje to rade chociaz mysle ze jednak lepiej dac chlodnice do lutowania badz wymienic dla swietego spokoju - chyba nikt by nie chcial miel problemu z chlodnica bedac daleko od domu

Dzięki za odpowiedź! Jak na razie moja Bella wymaga pewnych napraw, więc daleko jeżdził na pewno nie będe;). Generalnie jak na razie wyciek jest zatkany, temperatura robocza silnika w normie.

Szczerze Ci powiem że uszczelniacze działają, ale potrafią zlikwidować grzanie w aucie, pare razy się z tym spotkałem, że ten specyfik zapchał kanały w nagrzewnicy.

Ja kiedyś tez zalałem i faktycznie zatkało wyciek ale niestety nie wiem jak by to wyglądało po jakimś czasie bo i tak całą chłodnice wymieniłem.

Pojechałem na stację, do myjni i po powrocie wyciek ponownie się pojawił :(. Czyli pic na wodę! Chłodnica do spawania.
Czy ktoś z forumowiczów zna może dobrego mechanika który to może zrobić lub ew. może ktoś posiada do sprzedania sprawną chłodnicę do AR 164 3.0 24V' 93 rok?

po takich uszczelniaczach bardzo ciężko jest wypłukać później układ, żeby nie było tego syfu, który uszczelniacz zostawia ..

Ja kiedys na stacji zakupilem taki specyfik w formie opilkow zelaza (glowy nie dam ze to zelazo ;). I powiem, ze byl skuteczny. Co prawda w innym aucie ale sprawdzil sie. Pol roku spokoju mialem. Potem sprzedalem auto.

Chłodnicę kupiłem kiedyś na allegro za jakieś 300 zł na wyprzedaży, trzeba szukać.

Taki specyfik to chyba tylko bym traktowal jako cos doraznego.