serwis w Poznaniu na oględziny przed zakupem ??

Witam,

Czy jesteście mi w stanie polecić jakiś dobry i niedrogi serwis w Poznaniu, który sprawdzi Alfe Romeo 146, przed zakupem w sposób rzetelny? Ewentualnie czy, ktoś z forumowiczów jest w stanie ze mną podjechać i obejrzeć dane autko to podam namiary i się umówimy ze sprzedawcą (autko do kupienia w Pobiedziskach, oglądać będę w Poznaniu) jak coś tu jest ogłoszenie (http://otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-...tml#50d81e1f2a)

Btw. Co powiecie o tym silniku? Stereotypy kłamią czy faktycznie lepiej unikać tego TS-a?

Z góry wielkie dzięki za pomoc

Nagórski.

ok, dzięki :)
Alfa obejrzana :)
Nie kupiona :/

Po oględzinach:
- faluje na zimnym (rozrząd podobno wymieniony w listopadzie 2014 razem z pompą wody, ale wariator najprawdopodobniej nie ruszany)
- coś piszczy z tyłu podczas wolnej jazdy (trudno powiedzieć czy hamulec, czy koło)
- w podłodze kilka dziur w pierwszej warstwie (ruda zaczęła robić swoje)
- auto posiada tu wgniotke tam wgniotke, tu przycierkę, tam przycierkę, ale blachy bez rdzy!
- zawieszenie podobno robione, ale amory się pocą... i to całkiem mocno
- kielichy pospawane, ale kiepska robota więc za jakiś czas do poprawki
- nie była bita (albo tak dobrze zrobiona)
U obecnej właścicielki od 5 lat, kupiona we Wrocku w jednym z salonów Alfy (tam Niemiec w rozliczeniu podobno zostawił).
Wymaga sporo pracy na dzień dobry...

Kolego nie obraź się za moje gadanie i nie czuj się broń boże urażony... auto do wyrwania pewnie za 2,5 tysiaka, pamiętam takie czasy, byłem świeżo upieczonym kierowcą, gdy za te pieniążki ciężko było sprawnego kaszlaka wyrwać a tutaj ponad stu konne auto z klimatyzacją, ABS, radiem w metalik lakierze i do tego pewnie jeździ o własnych siłach? Amory są do tego cuda na przód po 150 a na tył po 80 zł, komplet rozrządu niech będzie ze 3 stówki, dajmy władujesz tysiąc na start bo blacharki nie rusza się w szesnastoletnim aucie bo nigdy się Tobie inwestycja nie zwróci przy odsprzedaży. Masz całkiem niebrzydkie auto w ładnym kolorze za 3 i pół tysiaka, ja bym mając znowu dwadzieścia lat chyba ze szczęścia nie spał tydzień. Pozdrawiam Ciebie Serdecznie