Uszkodzenie rantu opony - jeździć, naprawić, wymienić

Witam,
dzisiaj jak ostatni debil przywaliłem w krawężnik wyjeżdżając z parkingu. Prędkość mała, może z 10kmph. Niestety dostało się feldze i oponie. Poniżej wklejam fotki. Pytanie, co o tym myślicie, jeździć, spróbować naprawić czy wymieniać? Nie jest to duże uszkodzenie, patrząc też na budowę opony problemu w teorii nie powinno być. Opony mają niecały miesiąc, ale zdrowie i życie najważniejsze.

http://www.forum.alfaholicy.org/imag...015/08/372.jpg

http://www.forum.alfaholicy.org/imag...015/08/373.jpg

http://www.forum.alfaholicy.org/imag...015/08/374.jpg

Ja bym wymienił na używkę tego samego modelu ale oponki nówka więc ten pomysł odpada. A ubezpieczanie OC nie obejmuje u Ciebie ubezpieczenia opon? Czasami spotyka się takie dodatki do ubezpieczenia. Napisz do IamICEman, link niżej. Może on coś wynajdzie.


http://www.forum.alfaholicy.org/uzytkownik/37475.html

Bezwzględnie wymienić na nową !!!!

Dzięki. Źle napisałem, opony mam miesiąc, ale kupione były używane ;) Znalezienie takiej samej używanej będzie bardzo ciężkie, obdzwoniłem chyba cały Poznań, nic nie było i dopiero kumpel mi gumiarza polecił. Z Icemanem już wcześniej się kontaktowałem, chyba będzie trzeba odwiedzić go w weekend... Problem w tym że to jakieś 60km, ale spokojnie jadąc powinienem dać radę bezpiecznie dojechać :)

Co do ubezpieczenia to nie sądzę, podstawowy pakiet.

Cytat:

---

Napisał johnyb

Dzięki. Źle napisałem, opony mam miesiąc, ale kupione były używane ;) Znalezienie takiej samej używanej będzie bardzo ciężkie, obdzwoniłem chyba cały Poznań, nic nie było i dopiero kumpel mi gumiarza polecił. Z Icemanem już wcześniej się kontaktowałem, chyba będzie trzeba odwiedzić go w weekend... Problem w tym że to jakieś 60km, ale spokojnie jadąc powinienem dać radę bezpiecznie dojechać :)

Co do ubezpieczenia to nie sądzę, podstawowy pakiet.

---

Zaproś Ice na Termy to Ci oponę dowiezie:-D

Po drodze z pracy miałem trzech wulkanizatorów i powiedziałem sobie że jak któryś powie że do wymiany, to wymieniam. Jeden stwierdził że w sumie widać płótno, ale on by jeździł. Drugi (u którego kupowałem te co mam teraz) uznał że to rant ochronny i można jeździć. Trzeci powiedział że może walnąć w każdej chwili i nie radzi jeździć. Tak więc nowe/używane gumy już założone :)

Dokładnie jak pisze Ris, opona do wymiany, używka to nie aż taka strata, a życie podstawa, takie uszkodzenie jak bomba zegarowa. Wystrzeli i jest po imprezie.
Pozdro Cichy

Jeżeli widać płótno to opona do wywalenia. Tak jak koledzy piszą. Nadgryziony / prztarty do pewnej głębokości rant ochronny spokojnie można zaakceptować ( w końcu jak nazwa wskazuje, służy on do ochrony felgi).