Printable View
Mam zwykłą instalację 2 generacji. W komputerze LPG są trzy diody: zielona,żółta i czerwona. Kiedyś podczas pracy silnika diody te migały jedna po drugiej. Obecnie zauważyłem, że świeci się tylko środkowa żółta dioda. Wygląda na to, że coś złego dzieje się ze sterowaniem LPG. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć dokładniej, o co chodzi z tymi diodami?
Co za instalacja to jest ?
Parownik jest BRC Tecno, a zawór sterujący Lowato, jaki komputer tego nie wiem.
Jestem własnie po przeglądzie gazu, mam taki sam komputer (LOVATO) i miałem dokładnie tą samą sytuację. Są dwa warianty odpowiedzi:Cytat:
Napisał SG0240
1. (droższy) - padła sonda lambda i sterownik "uśrednia"
2. (banalny, tak było u mnie) - zgubiła się masa od sterowania. Oczyścili przewód, przykręcili uczciwie i nagle diody znów zaczęły migać. Odczuwalna poprawa "zbierania się" auta i o wiele kulturalniejsza praca na gazie.
Życzę wariantu nr 2, sonda jest dość droga. Pomocnicze w diagnozie jest spalanie na benzynie- jeśli sonda padła to będzie Ci pił jak smok.
No właśnie podejrzewam, niestety, sondę, bo na benzynie analiza spalin też nie jest najlepsza. Najśmieszniejsze jest to, że z sondą walczę już od dłuższego czasu. Najpierw kupiłem na allegro od Plakora sondę boscha, która miała zastąpić oryginał, ale oczywiście wyrzuciłem tylko pieniądze bo ta sonda wcale nie dawała sygnału. A kilka miesięcy temu wydałem 360 zł na oryginał, który kupiłem w renomowanym sklepie we Wrocławiu. Niestety sonda ta też nie daje takiego wykresu, jaki powinien być, co stwierdził jeden z najwybitniejszych speców od elektroniki - nasz kolega bubu321. Właściwie to już nie wiem, co mam robić. Na razie na benzynie mam przekroczone węglowodory o 100% i nieznacznie CO2, a na LPG węglowodory o 800% i podobnie CO2.
Po mojemu to rozjechały Ci się mapy bezynowe w ecu po żle ustawionym lpg,albo emulator sondy jest do d... Aha ta twoja instalka jest 2 generacji więc i sonda na lpg jest emulowana czyli kabel jest od sondy przecinany.Czy to połączenie sprawdzałeś??
Specjalnie nie znam się na elektronice, ale kabel od sondy nie jest przecięty - no chyba, że potem dalej za wtyczką na instalacji było coś robione przez gazowników, ale ja się na tym nie znam. Jak znajdę trochę czasu, to podjadę do jakiegoś dobrego gazownika i niech próbuje coś z tym zrobić bo mam zamulony samochód na dłuższą metę nie da się z tym jeździć.
Chciałbym się jeszcze podzielić moimi spostrzeżeniami, bo w sobotę miałem już takiego muła, że w desperacji odłączyłem bezpiecznik od instalacji LPG, żeby zobaczyć, czy bez tego bezpiecznika samochód będzie jechał. No i okazało się, że jedzie i to jeszcze jak dobrze. Oczywiście żadna dioda się już w komputerku nie zapala (bo ten bezpiecznik pewnie odłącza tylko sterowanie elektroniczne, a nie całą instalację), ale za to samochód ma moc i jedzie super. Wyregulowałem tylko śrubami na parowniku wolne obroty i dopływ gazu i jeżdżę jak za starych dobrych czasów fiatem 125p na gaźniku.
Ale oczywiście jak znajdę trochę czasu to podjadę z tym do jakiegoś dobrego gazownika.