Ubezpieczenie AC Giulietty

Ubezpieczenie na drugi rok AC wyliczyli mi w PZU od wartości o 5 tys. mniejszej niż cena na fakturze podczas zakupu rok temu.
Podobno nowy samochód traci po roku na wartości 25%, czym akurat nigdy się nie przejmowałem, ale wydaje mi się to dziwne. Poza tym nie jest to mój pierwszy samochód kupiony jako nowy i nigdy różnica nie była tak mała. Może się czepiam, ale jak coś jest nietypowe, to zawsze zapala mi się w głowie lampka ostrzegawcza. Nie wiem co o tym sądzić - z jednej strony to dobrze, bo jak mi ukradną (co mało prawdopodobne), to dostanę większe odszkodowanie, ale zwykle praktyką ubezpieczycieli jest raczej zaniżanie wartości niż zawyżanie.

Z mojego doświadczenia to zawsze wartość była zawyżana i to jest chyba praktyka bo składka jest wtedy wyższa.

Wyższa składka, ale i wyższe ewentualne odszkodowanie. A może zakładają, że Alf nie kradną?

Prosty manewr żeby była wyższa składka. Agenci jak dokładają dodatkowe wyposażenie (skóry, ksenon, navi i inne tego typu drogie dodatki), to wartość skacze jak szalona. A z nią składka.Ale też pamiętaj, że te ich wyliczenia magicznym kalkulatorem można korygować np. o 10 lub 15% w obie strony (w zależności od firmy).
Ale nie licz na to, że jak będziesz miał szkodą całkowitą to dostaniesz dzięki temu wyższe odszkodowanie. Po czymś takim zawsze wyceniają auto na nowo i dziwnym trafem wartość jest dużo niższa niż ta, na którą był ubezpieczony. Swego czasu mojej mamy Citroen C2 szedł do kasacji i był ubezpieczony na 25k, ale przyszedł rzeczoznawca z Hestii i fachowym okiem patrząc na wrak wycenił, że to auto przed szkodą było warte 18k i od tego wypłacają odszkodowanie. A 2 miesiące wcześniej wycenili do naliczenia składki na 7k więcej. Złodzieje i nic więcej.
W przypadku kradzieży zależy jaką masz polisę - czy auto "trzyma" wartość z polisy przez rok czy jednak nie (wtedy wyliczają ile straciło na wartości od momentu ubezpieczenia). Ale jeśli masz auto warte np. 50k, ale ubezpieczyeś na 60k, to potem jakaś mądra głowa może tę kwotę zakwestionować i trzeba się bujać po sądach.

Właśnie o to chodzi, że mnie ten sam agent od 8 lat zawsze wyliczał wartość moich samochodów (też Fiaty) poniżej rzeczywistej wartości, nie naciskał na dodatkowe wyposażenie itp. Bardziej dziwi mnie, dlaczego w ich kalkulatorze wyszła taka wartość, a nie dużo niższa. Bo nie chce mi się wierzyć, że agent nagle skusił się na kilkanaście czy kilkadziesiąt zł prowizji więcej kosztem jakichś manipulacji. Mnie by się nie chciało.
O sądy się nie boję, bo wiem, że jakieś 10% klientów ubezpieczalni grozi sądem, a 2% idzie do sądu, z tego 99% wygrywa. Ja akurat znalazłbym się w tych 2%.

Ja najzwyczajniej jak ubezpieczałem auto to narzucałem kwotę na jąka ma być ubezpieczone + opcje dodatkowe (np. szyby wyłączone z ubezpieczenia). Dodatkowo brałem opcję utrzymania wartości przez cały rok składkowy

A ja pożałowałem 80 zł na ochronę zniżek w przypadku szkody na szybie i jak na złość na trasie dostałem kamieniem i nowa szyba ponad 1,5 tysia.
Ciekawe ile dostanę zwyżki na AC.

10%. Też wymieniłem z AC. Ale 2 miesiące później szyba poszła drugi raz, a druga szkoda w roku to już kara na AC po byku..

pzdr, tadzikpl

julka 2014 1,4TB Dist. wartość na rok 2015 68 tys. Kupiłem z bajerami za 77 tys w 2014.

OC,AC NW 1650zł za rok przy 60% na OC i 40%AC.
Ubezpieczenie dilera.

Miałem przygodę z szybą i wziąłem na AC. Szyba z ubezpieczenia dodatkowego - porażka. A tak poszedłem w oryginał, aha i było to w aucie z drogimi szybami. W Giulietta nie kupuję ekstra szyby wychodząc z tego założenia: jedna szyba jest ryzyko dla ubezpieczyciela (dopuszcza 1 problem) druga dla mnie - 500zł (?)