Dziwna FAZA przy odpalaniu AKUMULATOR?

Witam, dzisiaj rano miałem dziwną akcję wsiadam do belli odpalam zakręciła raz ledwo i lipa.. myślę aku?
chcę zakręcić 2 raz i nic zero prądu nie działa nic nie da się otworzyć bagażnika ..zapalić światełka w kabinie tak jakby zero prądu tylko: świeci się kontrolka od poduszki powietrznej i nie opadł poziom paliwa na liczniku....
wyszedłem z auta podniosłem maskę zamknąłem maskę wsiadłem i auto normalnie odpaliło....
co to mogło być? czy coś z prądem się dzieje czy może aku pada? ew. jakieś sugestie?

Masz włoskie auto, przyzwyczajaj się :P
A tak na poważnie wygląda to na padnięty aku, tylko to że później zakręcił jest dziwne.
Ile stopni było kiedy odpalałeś auto? Może być tak, że akumulator musiał się "rozgrzać", aby dać pełny prąd. Wynika to z zależność napięcia/natężenia od temperatury. Innego pomysłu nie mam.

-1 C było od czasu zupełnego braku prądu ze nic się nie świeciło zamki itp mineło 2 min i zagrało...dziwne to zawsze jak padał mi aku w innych autach to auto coś tam miało prądu a tutaj po 2 zamieleniach odłączyło całkowicie prąd i po 2 min wrócił i odpalił od kopa

może klemy luźne ? ;]

Ja miałem dokładnie tak samo jak mi klema na akumulatorze nie łączyła

Wysłane z mojego C2105 przy użyciu Tapatalka

Klema nie łączy. Miałem to samo.

oki dzięki za sugestie rozbiorę przesmaruje i dobrze dokręcę klemy.