Nie chce odpalać świeci cię CODE i marchewa

Witam od kilku dni mam następujący problem w czasie jazdy po wjechaniu w dziurę Alfa szarpie jak by coś odcinało zapłon przy okazji obrotomierz spadał na 0 mimo że silnik pracował i tak praktycznie na każdej dziurze przy czym na zimnym silniku zdarza się dużo rzadziej. Do tego dwukrotnie w czasie odkąd to występuje zdarzyło jej się zgasnąć jakieś 20 sekund po odpaleniu. Za pierwszym razem odpaliła po jakiś 5 minutach prób za drugim po godzinie wciąż bez efektu nie było iskry na świecach pompa paliwa chodziła na desce świecił się cały czas CODE i marchewa. Miałem ze sobą tablet więc wygrzebałem gdzieś w sieci że czasem pomaga odpięcie akumulatora na 10-15 minut więc myślę sobie spróbuje co mi szkodzi. Odłączyłem raz na te 10 minut, ale niestety CODE dalej świeci auto nie odpala. Odłączyłem jeszcze raz tym razem na 15 minut po czym podpiąłem klemę przekręciłem kluczyk Code i marchewa zgasły i auto normalnie odpaliło co więcej do domu miałem 30km a w tym czasie auto ani razu nie szarpnęło nawet na większych nierównościach nie wariował też obrotomierz. Wydaje się że te wszystkie objawy są ze sobą powiązane i nie wydaje mi się żeby to był koniec moich kłopotów.
Miał ktoś z was podobne problemy ze swoim autem?
Co do CODE to wyczytałem że warto na początek wymienić pierścień przy stacyjce tzw antenkę, ale nie jestem pewien czy akurat w moim przypadku pomoże bo mam objawy nieco rozszerzone w stosunku do standardowych.

Widać po twoim opisie że masz ewidentny problem z zasilaniem elektrycznym i tu należy szukać przyczyny (akumulator, połączenia elektryczne, alternator)

W pierwszej chwili też tak pomyślałem, ale w momencie szarpnięcia nie przygasają światła czy podświetlenie deski rozdzielczej ani dmuchawa. Dzisiaj zrobiłem autem 70km i objawy nie wystąpiły tak jakby resetowanie przez akumulator pomogło z tym że zrobiło się cieplej, a elektronika raczej na mrozie szwankuje więc muszę chyba na mrozy poczekać :)

No i znowu miałem problem auto zgasło w czasie jazdy i nie chciało odpalić nie gasła kontrolka wtrysku, a po kilku próbach odpalenia zapalił się CODE. Tym razem nie odłączyłem akumulatora poszukałem w skrzynce bezpieczników tego odpowiedzialnego za immobilaizer wyjąłem go i po chwili włożyłem marchewa i CODE zgasło i auto odpaliło. Coś dzieje się z tym immo nie mieliście podobnych problemów?

Wczoraj miałem identyczny problem, z tym, że moja nawet nie chciała zakręcić. Dziwne bo jak miałem kluczyk na zapłonie to cała elektryka działała ale w momencie odpalania auto nawet nie zakręciło, po prostu przeszło do pozycji trzeciej na stacyjce i nic. Wyjąłem aku i podpiąłem do prostownika. Po paru godzinach jak wróciłem to alfa zapaliła bez problemu. Dodam, że ja mam ciągle marchewę a CODE zapala mi się średnio raz na tydzień, wtedy wystarczy tylko, że wyłączę auto i odpalę ponownie. Dodam również, że jeżdżę na kluczyku matecznym, na tych innych auto nie odpala, kręci lecz pompa nie przekazuje paliwa dalej, jak się za to zabrać i od czego zacząć?

No i znalazłem przyczynę moich problemów. Dzisiaj miałem trochę czasu żeby pogrzebać pod maską kiedy zająłem się przekaźnikami koło akumulatora okazało się że ktoś zarabiał do nich nowe końcówki niestety na tyle słabo że oba przekaźniki miały kable ledwo trzymające się końcówek puknąłem w jeden z nich i auto zgasło, a kabelek z niego wesoło wyskoczył na wolność. Zabrałem się za zrobienie tego od nowa dodatkowo lutując każdą końcówkę, zrobiłem też dla tych dwóch przekaźników i bezpieczników szczelną skrzyneczkę bo z niewiadomych przyczyn nie było tam fabrycznego rozwiązania i nie są teraz narażone na wilgoć. Po południu zrobiłem ok 80km i objawy nie wystąpiły auto nie szarpało obrotomierz przestał wariować no i nie ma problemu z odpalaniem.

astapka sprawdź u siebie te przekaźniki no i sporo naczytałem się też o awariach antenek od immo w Alfach też warto sprawdzić, a co do kluczyków to czy nie jest tak że trzeba by było je zakodować żeby działały? W BMW E36 tak miałem podejrzewam że w Alfach też tak jest tylko trzeba by poszukać procedury kodowania może gdzieś na forum?

Tak jak pisałem wcześniej, ewidentne wskazanie na problem zasilania elektrycznego.
Cała elektryka wiązka elektroniki silnika znajduje sie pod maską tylko ECU jest w kabinie

Miałem identyczny problem auto gasło na dołkach, a w moim przypadku jeszcze dodatkowo przy ostrzejszym hamowaniu i w ostrych zakrętach. Okazało się, że gniazdo właśnie przy przekaźnikach koło akumulatora, poluzowało się i rozłączał przekaźnik. Poprawiłem gniazda i do dziś spokój. Tak więc szukajcie właśnie tam :)