gaśnie motor

Jak w tytule.
Gaśnie gdy temperatura dojdzie do 90 stopni.
Czujnik wału wymieniony (dobrej jakości zamiennik - delphi). Nie ma poprawy. Nie ma błędów na komputerze.
Zanim motor zgaśnie słychać pompę paliwa. Po zgaśnięciu jak pompa zaciągnie paliwa (dwa razy przekręcam kluczykiem do pozycji MAR) , odpala od razu na ciepłym silniku. Nie trzeba czekać aż ostygnie (jak w przypadku uszkodzonego czujnika).
Co szwankuje?
Parę szczegółów:
Problemy zaczęły się po tym jak pompa zaciągnęła syf z dna baku. Po tym wydarzeniu z ledwością odpalił i podczas jazdy przerywał nieziemsko.
Po jakimś czasie zaczęła normalnie jeździć ale pojawił się problem z gaśnięciem.
Termostat jest po wymianie na używkę. Nie podoba mi się jego działanie. Temperatura potrafi przekroczyć 90 stopni i włącza się wentylator , który działa normalnie (hehe).
Alternator działa (nie sprawdzałem jakie ma ładowanie). Przydałaby mu się jednak regeneracja (także używka).
Motor po remoncie głowicy. Pięknie pracuje ale ten olej chlapie hektolitrami (tylko na wysokich obrotach).
Ja bym obstawiał pompę. Wymiana banalna.
Jak coś istotnego sobie jeszcze przypomnę to wyedytuję.

1. Przepustnica była czyszczona , obroty nie falują , jak gaśnie spadają na min wartość na chwilę aż do wyłączenia silnika , który prawdopodobnie ma odcięty dopływ paliwa.

2. Podłączyłem pod komputer ,a tu takie błędy:

P0420 - Katalizator (wycięty) - kontrolka wł.
P0130 - sygnał lambda 1 przed kat. - brak sygnału - kontrolka wł.
P1135 - rezystancja grzałki 1 za kat.(wysoka) - nieprawidłowy sygnał
U1700 - sieć CAN - brak sygnału
P0115 - czujnik temp. wody - nieprawidłowy sygnał -kontrolka wł.

zrobiłem testy - nie włącza się wentylator na pierwszej prędkości

Póki co przeglądając forum doszedłem do wniosku , że jest do wymiany opornik wentylatora.
Termostat jest sprawny. Natomiast to , że temperatura przekracza 90 stopni to wina uszkodzonego opornika wentylatora (nie włącza się cichy bieg).

Ekspertem nie jestem, lecz wycinając katalizator powinieneś zaślepić i wyłączyć komputerowo EGR, do dalszych rzeczy postaram się coś pogrzebać... :)

Cytat:

---

Napisał DJJacO

Ekspertem nie jestem, lecz wycinając katalizator powinieneś zaślepić i wyłączyć komputerowo EGR, do dalszych rzeczy postaram się coś pogrzebać... :)

---

Jakie EGR?? Przecież tu mowa o TS...

Cytat:

---

Napisał Karol147

Jakie EGR?? Przecież tu mowa o TS...

---

No przecież mówi że nie jest expertem :P
Jak to wygląd przed wyłączeniem silnika?? Szarpie, dławi się czy cyk i gaśnie??

Na początek wymieniłbym na Twoim miejscu pompe paliwa - tylko jedna rzecz mnie dziwi że jak zimny to Ci odpala i gaśnie przy 90 (to nie wskazuje na uszkodzoną, zatartą pompe paliwa), druga sprawa to te błedy na sondach - może poprzez złe wskazania z sond jest za bogata mieszanka i wtedy gaśnie. P1135 - rezystancja grzałki 1 za kat.(wysoka) - nieprawidłowy sygnał - uszkodzona grzałka sondy - zbyt późno podaje prawidłowe odczyty (potrzebuje odpowiedniej temp. do pracy)....

Cytat:

---

Napisał Karol147

Jakie EGR?? Przecież tu mowa o TS...

---

Przepraszam kolego lecz nie doczytałem że to TS. Tak jak kolega esco1982 wymienilbym pompe, a może wina filtra paliwa?

Masz wycięty katalizator? Ja bym obstawiał sondy i kat, za wysoka temp. i dlatego odcina.
Jeżeli pompa chodzi na zimnym to na ciepłym raczej też powinna.

Ostatnio sprawdzałem jak to jest z tym gaśnięciem:
na biegu jałowym temp. doszła do 90 stopni i zgasł (dławił się chwilę) - sprawdziłem błędy i jest błąd katalizatora , przy czym nie winie raczej kata. bo go nie ma już od jakiś 100 tyś. i jak do tej pory było ok.
Przegoniłem porządnie alfę obroty do 6000 tyś. osiąga bez problemu. Podczas jazdy nagle jakby straciła moc (na moment dosłownie na 1 sek) , tak na chwilę przerwała przy przyspieszaniu zaczęła migać kontrolka silnika przez jakieś pół minuty i zgasła (kontrolka) . Sprawdziłem błędy :
znowu błąd P0130 - za wysoka wartość z czujnika i błędy wypadania zapłonu na 1 i 4 cylindrze . Świece (główne) wymieniałem nie tak dawno , cewki też raczej ok (jeszcze raz sprawdzę wszystko - cewki i świece). Czy to możliwe , że to wszystko wina tylko sondy lambda? (nowa kosztuje ok 90 zł - nie majątek)
Panowie , czytając forum a zwłaszcza post niejakiego "gabrysia" pomyślałem o przepływomierzu . I to jest chyba strzał w 10. Odłączyłem i nie zgasł . A teraz pytanie : wymieniać , czyścić (w jaki sposób?) , czy jeździć z odłączonym?
Pojeździłem trochę z odłączoną przepływką i jest ok , nie gaśnie , nie przerywa , a mocy tyle co zawsze. Zastanawiam się do czego do ustrojstwo jest potrzebne? Czy spalanie nie będzie większe z odłączonym przepływomierzem?

Spalanie może być mniejsze po odłączeniu przepływki.
Najlepiej zrobić logi z FESa/MESa jeżeli masz możliwość, będzie widać czy działa prawidłowo, czy nie.

Odświeżam temat.
Wymieniłem pompę paliwa. Kupiłem używkę z której wyjąłem wkład (pompa) , regulator ciśnienia został stary. W porównaniu do starej pracuje dużo ciszej i przede wszystkim jest sprawna. Stara pompa była jednak zarżnięta , choć nie całkowicie. Kupiłem używkę za 35 zł , w której był uszkodzony plastik w który wpina się złączkę paliwa. Problem jest ze zdjęciem wężyka , który łączy pompę z wylotem paliwa. Musiałem go trochę ściąć (1/3 długości rurki plastikowej), później problem z założeniem . Pomogłem sobie objemką na śrubkę (dociskała wężyk przy wkręcaniu na rurkę). Po założeniu wężyka zacisnąłem dodatkowo metalowe objemki. Możliwe , że trzeba będzie po jakimś czasie sprawdzić czy się nie luzują. Na razie jest ok. Pompka cichutko pracuje , obroty też pewnie ładniej trzyma na jałowym. Teraz tylko sprawdzę jak przy wyższych obrotach działa , na starej pompie nie wkręcał się płynnie , przerywał , wypadały zapłony , były wybuchy mieszanki (co może uszkodzić przepływkę).

P.S. Jak zrobiło się cieplej ożył wentylator na I biegu. Ewidentnie się przyciął.