Printable View
Szybkie pytanko, 159 jtdm 150km. przez niedokręcony korek będzie zapewne uciekać płyn chłodniczy. Pytanie tylko czy ktoś miał kiedyś doświadczenie z tym jak szybko może uciekać? Pod autem ani kropelki, dymu z tyłu zero, niezależnie od temperatury na zewnątrz, temperatura cieczy rośnie normalnie i trzyma równo 90. Także z układem wydaje się wszystko ok, tylko zauważyłem że korek był dokręcony na 2/3-3/4
Wyryte rantem felgi
Jak byl dokrecony na 3/4 to raczej ani kropla sie tamtedy nie wydostala moim zdaniem. Ile ci zniklo i w jakim czasie?Cytat:
Napisał beriba
Bardziej mi chodziło o to że gorący płyn pod ciśnieniem by szybciej odparowywał z racji niedokręconego korka. W 147 zdarzały się takie akcje przez uszkodzony korek. Płynu mi ubyło od min do tego takiego przewężenia w zbiorniczku na przestrzeni około 2,3tkm. Nie wiem ile to będzie dokładnie w ml. Jutro się dowiem bo będę miał Paraflu żeby uzupełnić
Wyryte rantem felgi
Instrukcja, strona 235:
"Układ chłodzenia silnika jest ciśnieniowy.
Wymieniać ewentualnie korek tylko na inny oryginalny, w przeciwnym razie skuteczność układu może się znacznie zmniejszyć."
Pewnie mimo, że tego nie widać, część płynu jednak paruje, przez ciśnienie jakie się tam tworzy.
Instrukcja w razie czego pod: teamchaos.jawnet.pl/Alfa/Alfa_159_manual_PL.pdf
Czytałem tematy odnośnie uszkodzonego korka i ubytki płynu są na podobnym poziomie. Jeśli dokręcenie korka nie pomoże to kupię nowy, a dopiero potem poszukam ewentualnej nieszczelności.
najbardziej jestem ciekaw czy ktoś się spotkał konkretnie z niedokręconym korkiem i miał okazję prześledzić wpływ na ilość płynu w układzie
Wyryte rantem felgi
kolego mi też plynu ubywa tak troszkę pod min... auto sprawne,nie kopci ani nic, wyciekow tez nie mam. pewnie to przez ten korek, na próbę trzeba by bylo nowy kupić.
miałem kiedyś przygodę z niedokręconym korkiem w 159 2,2 jts, jadąc A1 od strony Strykowa w kierunku Grudziądza, zrobiłem sobie przerwę na papierosa na MOP-sie pod Włocławkiem. Zostawiłem auto z uruchomionym silnikiem (kręciłem się w pobliżu, więc się nie bałem że mi nią ktoś odjedzie) w pewnym momencie zobaczyłem kłęby pary wydobywające się z pod samochodu i z pod maski, podbiegłem, pod autem była już spora kałuża. Wyłączyłem silnik, podniosłem pokrywę silnika, w zbiorniczku płyn wyglądał jakby się gotował i w sporej ilości wypływał z pod niedokręconego korka. Poczekałem aż sytuacja się uspokoi po czym musiałem dolać 2 półtoralitrowe butelki wody aby uzyskać poziom minimum. Dokręciłem korek, sytuacja już się więcej nie powtórzyła.
Sprawdz termostat, jezeli zawor sie nie otwiera to w zbiorniczku powinien byc awaryjny zawor spustowy ktory sie otwiera gdy temp cieczy jest za wysoka i jest zbyt duze cisnienie... Przerabialem ten temat w paru samochodach i w 95% takich przypadkow byl to walniety termostat :)
Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka