Printable View
Nie wiem czy ten temat juz byl na forum,jesli nie to moze ktos z forumowisczow spotkal sie z takim przypadkiem.Otoz,jezdilem dzis po Wrocku bez zadnych problemow.Zajechalem do firmy zgasilem silnik ,nic sie nie dzialo.Pokilkunastu minutach wracam ,nie dziala centralny zamek,kluczyk do stacyjki-wszystko zgaslo,Imobilajzer przerywa jak przerywecz od kierunkowskazow.rozrusznik milczy.Prosze o rade co robic???
Prad zniknal :) zacznij od sprawdzenia klem i sprawdz napiecie... Moze cela poleciala... Kiedys tak mialem i sie okazalo ze klemy byly niedokrecone i to wystarczylo.
Odlacz akumulator - klemy posmaruj wazelina techniczna - podlacz z powrotem.
od tego wlasnie zaczynalem ,ponadto podlaczylem prostownik ,bez rezultatu.podlaczenie przewodami do innego akumulatora tez nic .
A ,przewody masy na karoserii sprawdziłeś ?
przewodow masy nie sprawdzalem.jutro od tego zaczne ,
a moze bateria w kluczyku padla
Dzieki Panowie za doradztwo,problem rozwiazal sie prawie sam,gdy przyszlo do ladowania akumulatora.okazalo sie ze on padl inie przyjmowal pradu.