2.4 jtd - błąd P1671, brak objawów.

Witam ponownie z moją kapryśną 166 :cool:

Dzisiaj z rana przywitał mnie check, od razu wyjąłem telefon i zczytałem błędy. Wyszedł P1671 czyli coś z refulatorem ciśnienia. Po usunięciu błędu się nie pojawiało, dopiero po zgaszeniu silnika i przekręceniu kluczyka do zapalenia kontrolek znowu sie pojawia check i zaś ten błąd. Auto jeździ okej, chociaż jeszcze nie zdążyłem go rozgrzać (odwoziłem szwagierke na egzamin do wordu :D) W czym szukać przyczyny skoro ciśnienie w odczytach podczas jazdy jest okej? Mam bać sie jazdy? Alfa nie stanie na środku miasta?:edziahaha:

Do czyszczenia regulator na pompie CR.
Sprawdź jeszcze jakie ciśnienia widzi przed odpaleniem auta.
Jeśli masz możliwość podpięcia pod AlfaOBD, to tam dodatkowo można odczytać parametry wystąpienia błędu.

przy zgaszonym silniku docelowe ciśnienie ok 297, mierzone ok 2-3. tym razem błąd nie wyskakuje, jednak sobaczyłem w lusterku, że troche kopci na biało jak dodam gazu gdy silnik schodzi z obrotów. jak sie pojawi błąd to dorzuce parametry błędu.

Do czyszczenia wystarczą podstawowe narzędzia? Dodam, że filtr paliwa chyba już musze wymienić. może on powodować takie ustrojstwa?

Może i to na pewno. Niepokoi mnie tylko to białe kopcenie. Płyn chłodniczy nie ubywa ?

nie, teraz zalewałem świeży po wymianie chłodnicy i nic nie ubywa. Sprawdze na rozgrzanym silniku i po wymianie filtra. poza tym trzyma układ ciśnienie, po odkręceniu korka po jezdzie słychać "psst" przez uciekające ciśnienie w układzie. poza tym ten dymek pojawia sie gdy dodam gazu, puszcze go i od razu dodam. Silnik reaguje jakby sie zadławił paliwem, lecz to jest ułamek sekundy (w tym właśnie czasie z rury idzie nieduży dymek). Podobny efekt jakby przylewanie benzyniaka przy wduszeniu mocno gazu na niskich obrotach.

update:
już nie na ani checka, ani dymku... moze coś sie przytkało i poszło dalej.. :edziamaruda:

update2:
Dla wszystkiego zmieniłem filtr, który ostatnio był ponoc zmieniany na zime(były faktury) a w srodku było czarno... na dodatek owym filtrem okazał sie legendarny kraft :cool: . Nie wiem kto kupuje takie graty... teraz wleciał bosch, niby lepszy, zobaczymy co bedzie. Dużej różnicy niby nie ma, ale jak narazie nic nie zostało po błędzie i po dymku..

Zauważyłem, że moja alfa jest prawdziwą włoską kobietą - wredną, kapryśną i złośliwą(nie wspomne o kosztownej):edziahaha: