156 2.4jtd ogromne piszczenie

Witam bardzo serdecznie wszystkich!

Niestety pragnę się przywitać w złych dla mojej 156 okolicznościach.

Otóż od jakiegoś czasu dręczy mnie ogromny pisk. :confused: Pojawia się niezależnie od obrotów, tylko podczas przyśpieszania. Gdy auto jedzie z stałą prędkością, ucicha. Co mi się udało w moim mieście wśród mechaników sprawdzić to:
-pompa podciśnienia, to nie jest od niej
-egr
-przewody i węże również są w porządku
-wykluczają też urwaną szpilkę na kolektorze
-no i nieszczęsna turbina. Trochę gwiżdże co słychać nawet na filmie mimo pisku, jednak dwóch mechaników również wyklucza i to prawdopodobieństwo.


Pytanie, za co się zabrać? Ktoś miał podobny problem? Albo gdzie w okolicach Dębicy, Rzeszowa (podkarpackie) znajdę ogarniętą osobę która będzie w stanie trafnie zdiagnozować problem i go usunąć? Szczerze powiem że mało mam zaufania do tutejszych warsztatów, zwłaszcza iż trochę już przebojów miałem :mad:

Dorzuciłbym filmik z efektami dźwiękowymi , ale regulamin na to jeszcze mi nie pozwala :(

Z góry dziękuję za poświęcony czas i w razie błędów proszę o wyrozumiałość, w sprawach czysto mechanicznych nie mam obeznania niestety :(

Jeżeli byłby to pisk- świst to w moim wypadku była to uwalona uszczelka kolektora wydechowego zaraz za silnikiem jak się pierwotnie wydawało wymieniono uszczelkę i po 2 tysiącach to samo, z tego co pamiętam okazało się że na kolektorze było mikro pęknięcie w miejscu styku z uszczelką i dopiero wymiana kolektora i uszczelki załatwiła sprawę

P.S. Było to przed dwoma laty, więc kurde skleroza już mi doskwiera

Dziękuję za odpowiedź, na chwilę obecną też mnie zastanawia czy aby nie było by to coś z uszczelką/kolektorem. Jest jakiś sposób żeby to sprawdzić nie opierając się na opinii innych? Z chęcią sam bym sobie to wymienił, z tego co myślę to chyba obyło by się bez podnośnika/kanału. Tylko jak poprawnie to zdiagnozować, na słuch ciężko zlokalizować piszczenie.


Tak poza - jakby ktoś mógł zaglądnąć, tak brzmi ten dźwięk watch?v=qAJ534ZqhM4

Jak od początku- zaraz po odpaleniu ci świszcze to bym na zimnym silniku oblał to czymś co robi bomble (tester LPG lub coś w ten deseń) i raz od góry zobaczył a raz od dołu i powinny się pokazać w momencie świstu. W moim wypadku była głowica okopcona i było widać zaraz po ściągnięciu osłony skąd to się wydobywa.
A co do demontażu kolektora to nie rób tego sam, do warsztatu prowadź, bo z tego co wiem lubią się szpilki obrywać, poza tym to raczej nie będzie szybki demontaż

Świszczy niestety cały czas, od odpalenia po zgaszenie, niezależnie od temperatury. Spróbuje ten patent co podałeś, bo okopcenia nigdzie u siebie nie widzę :(

Gdybym tylko wiedział do kogo się udać to bym z chęcią to zostawił fachowcowi :D