zawansowana korozja sanek

Witam
Dziś stwierdziłem, że moja 159 nie jest bez skazy....
Już wyjaśniam, odkryciem osłonę silnika, oczom moim ukazały się sanki.... wróć raczej to co z nich zostało. Rdza urządzili tam sobie piknik, praktycznie cale sanki zostały skonsumowane. Tragicznie to wygląda.
Moje pytanie jest następujące. Czy do alfy 159 z silnikiem 2,2 jts będą pasować także sanki od innych 159 z innym silnikiem, czy od bery też pasują?
Jak to wygląda u Was czy to przypadłość tego modelu, czy tylko w moim przypadku ...

U mnie są na szczęście w dobrym stanie ale to niestety wygląda na przypadłość modelu. Już kilka tematów widziałem i w jednym sanki były w tragicznym stanie. Wrzuć fotki to ktoś kto siedzi w temacie powie Ci czy faktycznie stan jest tak zły jak mówisz

Wyryte rantem felgi

Tak to jest problem w większości 159. Masz jakieś fotki jak to uCiebie wygląda?

Kurczy skręciłem już to ustrojstwo. Jedno jest pewne-konieczna jest wymiana. Dalsze ignorowanie tego problem może spowodować zgubienie ważnych elementów np. chłodnicy, silnika. Tyle że problem jest z dostępnością tego elementu.

Rdza była cienka, gruba czy już były wręcz dziury?

Wyryte rantem felgi

dziury??? to wielka dziura. nie kwalifikuje się do żadnej naprawy. Tylko wymiana.

Jak już widziałeś dziurę to faktycznie tragedia. Ja bym tym nie jeździł. Co do elementu to szukaj na allegro, na giełdzie alfaholików na Facebooku albo na szrotach

Wyryte rantem felgi

Tak się dzieje jedno zarycie spodem i po temacie korozja się szybko rozwinie zwłaszcza po zimie. U mnie wymieniłem uchwyty chłodnicy i ramię pomocnicze. Teraz mam w planie zdjąć sanki i oddać do piaskowania i malowania proszkowego. Myślę że efekt będzie super ni i powstrzymam na kilka lat korozję.
Kosz ok. 100-150zł za piaskowanie i malowanie więc nie ma co się zastanawiać

No właśnie wymiana. Czy bedą pasować sanki od innych silników do 2.2?