Alfa GT dziwny dźwięk po przejechaniu prze kałużę (głęboką)
Witam od 2 dni mam mały problem z moją Alfa , a mianowicie po ostatnich deszczach w drodze do pracy byłem zmuszony do przejechania przez taką głębsza kałużę i problem pojawił się 5 min później, na początku sprzęgło zaczęło jakby lżej chodzić (tzn do tej pory od 2 lat chodziło z takim oporem i przy końcu tak jakby chrupało co dla mnie było już normalnym zjawiskiem). ale jak już dojechałem do pracy to silnik zaczął tak jakby stukacć i do tej pory jak jest, myślałem ze może coś zamokło i jak wyschnie to będzie ok ale niestety nie. Jak silnik jest zimny to po odpaleniu prawie tego nie słychać. Dopiero po chwili ten dźwięk się pojawia. mechanik mi mówi ze to koło dwumasowe ale jak dla mnie powinno jeszcze trząść kabiną a tu niby wszystko ok tylko ten dżwięk. I pojawia się on tylko na niskich obrotach ale jak się delikatnie doda gazu to dźwięk znika, na początku myslałem ze może jakaś blaszka drży albo rura wydechowa, brałem też wersję że do skrzyni biegów dostała się woda ale sprawdziłem bagnecikiem jak wygląda olej i jest jak nowy ( wymieniany rok temu).
może ktoś mi podpowie czy to może być ten dwumas? i jesli tak to czy warto regenerować? bo nowy ok 1000 i jeszcze z 400 za kpl docisk i tarcza :/