Hałas podczas przyspieszania, zwalniania, postoju Alfa 159

Witam,
Przeszukałem forum, ale nie udało mi się znaleźć rozwiązania problemów.
1. Podczas przyspieszania wyraźnie słychać odgłos szurania (zwiększa się wraz z obrotami, przy jeździe pod górkę, ale czasem również przy hamowaniu silnikiem). Miałem do wymiany łożysko prawe przód - wymienione na SNR. Trochę ucichło, ale nadal wyraźnie słyszalne. Dźwięk znika kiedy utrzymywana jest równomierna prędkość (w trasie nie ma większego problemu). Myślałem, że może to zbyt duże koła. Kupiłem ją na 19' z przodu 235/35/19, a z tyłu 245/35/19, ale to chyba jednak nie to (hałas występuje pod różnym obciążeniem, przy komplecie pasażerów i pełnym bagażniku w trasie nie ma większej różnicy). Auto jest obniżone (sprężyny Eibach -35mm).
Podejrzenia padły na skrzynię (6 biegowy manual). Podnieśliśmy auto w warsztacie po czym zostało rozpędzone do ok. 120km/h. W kabinie nie było słychać charakterystycznego dźwięku, który występuje na drodze (jeżeli winna byłaby skrzynia powinna również hałasować - przynajmniej tak mi się wydaje, biegi zmieniają się również bez oporu). Profilaktycznie wymieniłem olej w skrzyni biegów (był już dość ciemnej barwy), dolaliśmy również odrobinę ceramizera (różne opinie co do działania, ale raczej nie zaszkodzi). Aktualnie brak mi pomysłów co może powodować ten hałas, zawieszenie w dobrym stanie, żadnych luzów, na drodze zwarte i sztywne.

2. Również hałas, ale o trochę innej częstotliwości. Pojawia się praktycznie tylko na postoju lub przy prędkościach poniżej 10km/h (zwykle przy dojeździe do czerwonego światła na luzie). Kiedy słychać ten hałas czuć również wibracje na sprzęgle (wciśniętym lub nie) i na hamulcu (dziś zauważyłem, że gdy mocniej docisnę hamulec wibracje ustają). Hałas/wibrajce znikają całkowicie po kilkunastu minutach jazdy kiedy auto się rozgrzeje. Problem pojawił się niedawno, kiedy temperatura spadła do kilku stopni z rana, ale występuje również po południu przy kilkunastu stopniach na plusie. Hałas i wibracje również na chwilę ustają jak gwałtownie dohamuję auto z prędkości ok. 10km/h. Jakieś pomysły? Dwumasa i sprzęgło z maja tego roku.

3. Trzeci problem to problem, który powrócił. Po zakupie auta wiedziałem, że do wymiany jest maglownica (był wyciek i było słychać charakterystyczne strzelanie przy skręcaniu kół w miejscu lub przy bardzo małych prędkościach). Maglownicę wymieniłem na regenerowaną ok. 1,5 miesiąca temu i wszystko było ok. Kilka dni temu powrócił charakterystyczny "strzał" przy skręcaniu w miejscu/przy niskich prędkościach (wydaje mi się, że jest minimalnie cichszy niż poprzednio). Wg mnie zdecyodwanie za szybko na ponowną wymianę maglownicy. Wracać do serwisu, żeby na to zerkneli (mam 12 miesięcy gwarancji)? Czy może powodować te "strzały" coś innego?

Z góry dzięki za odpowiedzi i pomoc. Auto mam od kilku miesięcy i rozumiem, że kilka rzeczy trzeba zrobić, ale póki co jest problem ze znalezieniem źródeł tych problemów.

UPDATE:
Co do punktu 1. to na pewno nie koła. Zmienione na 16cali zimówki i dalej to samo. Problem z punktu 3. zniknał (faktycznie uszkodzona była maglownica i została nieodpłatnie wymieniona na nową).
Minęło już około 3tys. km i problem dalej występuje. Nic się przez ten czas nie posypało. Wciąż szuranie (głównie przy przyspieszaniu i hamowaniu silnikiem z wyższych obrotów).
Czy naprawdę nikt nie ma pomysłu co sprawdzić? Jak nic nie wymyślę to po prostu na wiosnę sprawdzę skrzynie, sprzęgło i dwumas, choć wolałbym, żeby była to jakaś pierdoła.

Łożysko podpory szura przy obciążeniu. Jeśli na luzie jest cisza to ewidentnie napęd

Wysłane z mojego E6553 przy użyciu Tapatalka

Nie ma co sie przejmowac to jest tylko alfa romeo :)

UPDATE:
odnośnie pkt. 1.
Wymieniłem łożysko podpory półosi, ale jak się okazało niepotrzebnie (stare było jeszcze ok). Problem pozostał.
punkt drugi wyeliminowany. Winny okazał się pasek wielorowkowy i koło pasowe z napinaczem i rolkami.

Dalej poszukuję rozwiązania szurania. Już tak ponad 5kkm przejechał i dalej bez zmian.

Teraz zauważyłem, że jadąc powoli na luzie również słychać regularne szuranie (coś jakby z przy obrocie kół). Jednak przy jeździe z załączonym biegiem jest lepiej słyszalne. Postaram się niedługo załączyć film i może uda się uchwycić ten dźwięk. Póki co zastanawiam się czy może to być lewe łożysko koła.

Filmik nagrałem, ale deszcz wszystko zagłusza. Wpadłem natomiast na pomysł żeby zgasić silnik podczas jazdy. I okazało się, że szuranie znika i jest cisza co oznacza, że winne nie jest łożysko.
Podsumowując, przy jeździe na biegu jest spory hałas, na luzie mniejszy ale wciąż wyraźnie słyszalny, na postoju też czasem można usłyszeć jakby coś się o coś ocierało, a przy zgaszonym silniku kiedy auto się toczy jest cisza..

Hałasy się ostatnio nasilają i obawiam się że pewnego dnia jazda skończy się na lawecie (hałas słychać już od ponad 6 tys km i nie wiem ile u poprzedniego właściciela)
Czy ma ktoś jakiś pomysł?