Alfa 146 elementy wymienne z 145 /146 / boxer/ TS

Witam

Uprzejmie proszę o radę.
Moja 146 1.6 bx która niedawno kupiłem jest w kiepskim stanie i potrzebuję trochę części do przeszczepu.
Zajarzyłem już że część elementów z modeli 145 /146 / boxer / TS jest kompatybilna.
Skrzynię znalazłem taką samą od bxa ale potrzebuję jeszcze łapy sprzęgła i bolca z siłownikiem.
Pewnie temat był już poruszany ale szukam i szukam na forum i..... cholera mnie pomału bierze :)
Pytanie: czy te dwa elementy mogę wykorzystać ze 146 z silnikiem TS czy nie da rady bo są inne konstrukcyjnie?

Jeśli ktoś będzie chętny pogadać przez telefon to będę wdzięczny bo ja chłop starej daty jestem i cała ta "elektroniczna komunikacja" opornie mi idzie ;)

Mój tel 517 300 796

Dzięki

boxer a ts to dwie odmienne konstrukcje, ale

145 i 146 boxer to to samo jeżeli chodzi o mechaniczną stronę

to tak po krótce

Masz rację kolego,przednie zawieszenie,przedział silnika i to co się w nim znajduje w boxerze i TSie to dwie różne konstrukcje.

Pozdrawiam

Mam pytanie o LPG bo widzę że masz założone.
Jaką instalację założyłeś i jak się sprawuje?

Dzięki

auto ma obecnie drugą instalację gazową, przedtem była to instalacja drugiej generacji jakaś turecka (z 2003 roku)... która to średnio się spisywała

od roku mam założoną przez (bardzo dobrego w tym temacie) kolegę z warszawy, zestaw KME Diego G4 + KME Silver + Baraccudy (zestaw pod okolice 150KM), wystrojoną bez benzyny (u mnie nie działa noPB, brak regulatora ciśnienia itp), butla Staco w kole. I taki zestaw działa teraz idealnie :) spalanie mojego 1.4 to 10-14 LPG. rocznie robię ponad 30kkm więc muszę mieć dobrą instalację

Dzięki za info,

Jak już uda mi się doprowadzić JĄ do "normalnego stanu używalności" to zrobię LPG.
Czytałem różne opinie na temat gazowania boxera ale rzecz nie w tym czy można tylko jaka instalację i w jakiej konfiguracji założyć.
Mam doswiadczonego gazownika w Lublinie, robi od lat boxery w Subaru wiec pewnie da radę ;)

Jeszcze raz dzięki,

Pozdrawiam

Pytanie do wszystkich:

Czy jest na forum ktoś z Lublina lub okolic, kto miał/używał lub nadal ma 145/146 z boxerem?
Nie miałem do tej pory doświadczenia z tym samochodem i silnikiem więc nie jestem w stanie obiektywnie ocenić czy to co się dzieje, jak pracuje to wymaga naprawy czy po prostu "ten typ tak ma"
Jeśli nie ma nikogo w mojej okolicy to poratujcie choć namiarem na "kumatego" mechanika/warsztat co robi takie boxery bo jak do tej pory to szału ni ma :)

Pozdrawiam
Paweł 517 300 796

możesz mieć ciężko w tym temacie.... boxery to jednak już nie tak popularne silniki... na samym forum też jest już chyba niewiele boxerów w budzie 145/146

Witam kolegę.

Trochę czasu minęło, moja Bella odwiedziła kolejnych mechaników w Lublinie a nierówna walka z elektryką trwa :)
Ostatnio akcja "marchewa" - wymieniana lambda, czujnik temperatury i coś tam jeszcze....Mechanik szczęsliwy był jak ja odebrałem. 900zł poszło i po tygodniu użytkowania znowu zamarła.
Zawiozłem na lawecie z powrotem i proszę : Panie, wez pan posprawdzaj dokładnie te wszystkie kable, bezpieczniki , czujniki.....polutuj albo wymień bo mnie szlag trafi.
Za trzy dni odebrałem, kasy nie chciał ale powiedział ze on tu więcej nic nie poradzi. Pojezdziłem dwa dni, trzeciego rano odpalam a tu nawet rozrusznik nie kręci.
No żesz k...a co znowu. Zaglądam pod ta maskę choć gówno się na tym znam i szukam tego rozrusznika... kable są na miejscu ale jeden jakoś tak niepewnie siedział.
Jak wypiałem wtyczke to sie urwał.... no to go obrobiłem, połaczyłem, zaizolowałem i ......odpalił:) No ręce mi opadły.
Ja rozumiem ze to nie ulubiony przez mechaników WV w TDI i mało juz tego jezdzi ale zeby kabli sprawdzić nie umieli - za darmo przecież tego nie robią.
Jak tak dalej pójdzie to poszukam sobie boxerka od 33 na gaznikach, wy....ę ta cała elektronikę i będzie spokój.

Pozdrawiam kolegę i życzę bezawaryjnej jazdy:)

Wustarczy gażniki założyć ale jak sam nie ogarniasz ustawiania gażników to powodzenia, no i jak planujesz LPDZI to juz kompletnie bez sensu :)

Plany planami a rzeczywistość nieprzewidywalna jest :)

Poprzedni właściciel oddał ją do komisu w stanie bardzo kiepskim więc kupiłem ją za grosze ze świadomością że jest do zrobienia. Jak się okazało moja świadomość była baaaardzo kiepsko poinformowana:)
Na początku, zaraz po wyjezdzie walnął przewód od wspomaga ale własciciel komisu mnie zholował do mechanika i sprawę ogarnęli. Przejechałem prawie 400km z rozklekotaną skrzynią biegów, wariującymi obrotami i łysymi sparciałymi oponami.....
I powiem tylko tyle że jeszcze nigdy, żadnym samochodem tak zajebiście mi się nie jechało, śmiałem się do siebie jak dziecko kiedy silnik wkręcał się na obroty...... przepadłem, wirus Alfa Romeo złapany :)
Grube sprawy mechaniczne typu :skrzynia,sprzęgło,zawieszenie,koła,hamulce,wtr yski....naprawione albo wymienione. Niestety, co chwilę wyskakuje coś nowego ale jestem coraz bliżej stanu kiedy częściej będzie sprawna niż niesprawna;)
Jak elektryko-elektronika nie szaleje to Bella pali na dotyk, pięknie wchodzi na obroty i za....a aż miło. Jak już technicznie będzie ok pomyślę o LPG ale bez napięcia a potem zajmę się resztą czyli wyglądem:)

Pozdrawiam