3.2 JTS szarpie TYLKO w trasie

Mam pewien problem, moja Brera zaczela szarpac przy jednostajnej jezdzie. Mialem to wczesniej, jakies dwa miesiace temu jak robilem krotsza trase, ale to bylo po wizycie w Irbisie i lutowaniu przewodow przy kompie i czyszczeniu przepustnicy. A ze wtedy to byly jakies 4 szatpnoecia na 120km trasie to myslalem ze jakas adaptacja moze mu sie wlaczyla. Od tego czasu tylko miasto robilem i problem si3 juz nie powtorzyl ale dzisiaj musiałem zrobić dłuższą trasę z Wrocławia do Wawy i jutro do 13 muszę być spowrotem we Wrocławiu. W drodze do Wawy zaczęło szarpać coraz bardziej. Głównie na jednostajnej prędkości. Czasami jak szarpnie, to muszę puścić/nacisnąć kilka razy gaz żeby znowu samochód zaczął normalnie przyspieszać. W między czasie pojawił się check engine. Podsumowujac:
-samochód szarpie glownie przy jednostajnej predkosci (od obrotów 2200 w gore)
-szarpie czasami seriami co kilkadziesiąt sekund czasami jedno na kilka minut
-check sie zapalił dopiero za którymś szarpanie ciem
-muszę odpuścić gaz (czasami) żeby odzyskać moc.
-była czyszczenia przepustnica na 200km przed pierwszym objawem, pozni3j było samo miasto i objawy nie występowały.

Ma ktoś jakieś konkretne pomysły co to może być? Najgorsze jest to że muszę wyjechać jutro najwcześniej o 9 z wawy a najpóźniej we Wrocławiu mogę być o 13... to sprawdzenie na kompie gdziekolwiek to teraz odpada:/

Bez odczytania kodu błędu można tylko zgadywać. Na przyszłość zaopatrz się w zwykły interfejs Bluetooth i aplikacje AlfaOBD.

Tak jak magil pisze, bez kompa sie nie obejdzie. Swiece kiedy wymieniane?

Pierwsze co jutro zrobię to zamówię interface bluetooth:) Samochód rzekomo miał świece wymienione w Styczniu (mam faktury od poprzedniego wlasciciela, ale wiadomo że dopóki sam czegoś nie zrobię to pewien nie jestem).

Ja obstawiam:
- przepustnica
- przeplywomierz
- cewki
- pompa paliwa
- katalizator

W każdym razie, żadna z tych rzeczy nie wstrzymuje mnie przed powrotem jutro autem do wro, ale może macie jakieś bardziej beznadziejne typy?

Katalizator raczej nie. Do listy dodałbym wtryskiwacz :)

Więc tak. Dojechalem do Wrocławia. Przebieg trasy był taki, że najpier korki w Wa-wie i zero szarpnia, poźniej 40min na autostradzie spokojnej jazdy(2800obr ~120km/h) i się zaczeły szarpnięcia. W pewnym momencie, nie moglem wejsc na wiecej niz 2800obr przy wyprzedzaniu. Az w koncu udalo sie go odksztusic. Zmienilem zalozenie i zaczlem jezdzic bardziej dynamicznie, wiecej przyspieszania/zwalniania troche na 5 biegu reszta trasy z predkosciami 110-170 i szarpniecia byly juz duzo rzadsze, dopiero jak sie ruch zrobil kolo Wroclawia i musialem wrocic do jednostajnej jazdy to mi zaczelo znowu szarpac. Teraz zrobilem nia 20km po miescie i nic.... Objawy sa takie jakby cos sie zapychalo?

Wlasnie chce zamowic jakis interfejs na allegro, czy ten wystarczy?

allegro . pl/elm-327-bluetooth-1-5-alfa-romeo-sportwagon-i6633718191.html

albo coś takiego, jest we Wrocławiu to odrazu bym podjechał odebrać.

http://allegro.pl/interfejs-elm-327-...643064209.html

Mam interface BT - rewelacja :D Niedziala mi z AlfaOBD ale z Torque'iem czy Pistonem poszlo bez problemu.

Mam dwa bledy
P0430
P0190

Jakoś ciezko mi znaleźć teraz jakąś zależność pomiędzy tymi błędami... A objawy moga byc moim zdaniem wynikiem zapchanego kata, bo jak już pisalem, przy jezdzie w miescie gdzie jest ciagle dmuchany nie mam problemow z szarpaniem. A z drugiej strony odciecie na wtryskiwaczach tez moze dawac takie objawy... Jakieś pomysły?