Czy macie jakieś doświadczenie z powłoką na przedniej szybie ułatwiającą odprowadzenie wody - brudu? Dziś założyłem nowe wycieraczki Valeo XTEM i przesmarowałem przednią szybę płynem Turtle niewidzialna wycieraczka =czekam na deszcz.
Printable View
Czy macie jakieś doświadczenie z powłoką na przedniej szybie ułatwiającą odprowadzenie wody - brudu? Dziś założyłem nowe wycieraczki Valeo XTEM i przesmarowałem przednią szybę płynem Turtle niewidzialna wycieraczka =czekam na deszcz.
Fajna sprawa używam nie tylko na przedniej szybie ale na wszystkich. Po deszczu nawet bez jazdy szyby nie są brudne i bez kropel.
Napisane na Commodore C64..;)
Ja nie tylko mam doświadczenia ale i zdjęcia i filmiki. Ogólnie nie trzeba magicznych i mega drogich środków, żeby osiągnąć powłokę hydrofobową. W okresie zimowym proponuję nakładać co 2 miesiące jeśli się jeździ dużo i używa płynu do spryskiwaczy.
Z tym niebrudzeniem to bym nie przesadzał. Ja mam i się brudzą, chociaż dużo łatwiej domyć. Z tym, że ja używam serii od Soft99 - wycieraczka + płyn do mycia i do spryskiwaczy które "uzupełniają" braki więc teoretycznie można jeździć na raz położonej przez całą zimę. Płyny też są świetne, ale kosztuuuuują, aż portfel piszczy :)
Napisałem ze nie brudzą się po deszczu...Tak jak na innych autach na szybie widać zabrudzenia, krople i to jeszcze w okresie gdy z deszczem są pyłki drzew. Różnica kolosalna. A zimą szron tak się nie osadza; )i wycieraczki zbierają łatwiej.
Napisane na Commodore C64..;)
Moje doświadczenie z nw jest takie, tanie produkty szybko tracą swoje właściwości to raz, dwa w chłodne dni szyby z rana zachodzą rosą, trzy szron osiada tak samo jak na innych autach w tym roku kilkunastokrotnie miałem już okazję się o tym przekonać.
Bez wątpienia pomaga to podczas jazdy w deszczu kiedy to wycieraczki nie muszą być uruchamiane i nie męczy to wzroku.
Jeśli chodzi o zabrudzenie nie widzę większej różnicy - szyba się brudzi choć jest to mniej widoczne podczas jazdy w deszczu, ale jak auto stanie a szyba wyschnie to widać tak czy się na niej brud z drogi.
Tak czy siak dobre wycieraczki to podstawa, a nw może być jedynie uzupełnieniem tego zestawu.
No to dodam coś od siebie :)
Niewidzialne wycieraczki stosuję od paru lat na swoich autach jak i autach klientów.
Plusy są takie, że czasem jak w porządną ulewę na autostradzie wycieraczki nie dają rady, to wyłączyć wystarczy i jechać.
Dwa, do mycia szyby wystarczy czasem mokra mikrofibra, a wszystko się ściąga.
Trzy, według moich spostrzeżeń szyby wolniej zamarzają, a jak już zamarzną to dużo łatwiej je odmrozić za pomocą ciepłego powietrza na szybę, lub nawet łatwiej skrobie się szybę. :)
Z dobrych wycieraczek, polecam Rain'x (nakładać aplikatorem i listkiem do powłok- wydajniejszy i efekt trwalszy oraz lepszy), lub seria Glaco od Soft99 :)
Od kiedy zacząłem stosować tego typu preparaty na szyby, nie wyobrażam sobie nie mieć ich na szybach :)
A ja mam negatywne zdanie jeżeli chodzi o przednią szybę i NW. Podczas użytkowania auta w mieście, gdy istnieje konieczność używania wycieraczek po prostu one smużą przez chwilę po przetarciu szyby, co komfortowe nie jest. Szczególnie upierdliwe jest to po zmroku.
Co innego szyby boczne/tylna, reflektory. Tu używam 'od zawsze' i NW sprawdza się bardzo fajnie. Aktualnie mam produkt Motipa i działa tak jak należy, wydajny a drogi nie był (coś koło dwudziestu kilku peelenów).
W tamtym roku w jesieni dałem sobie RainX na przednią szybę z zewnątrz i od środka, porządnie wtarłem i wytarłem. W nocy chwycił przymrozek, na drugi dzień rano szron płatami spadał na deskę rozdzielczą, gdy go skrobałem :). IMHO niewidzialna wycieraczka sprawdza się faktycznie przy dużym deszczu, ale cudownym środkiem nie jest.
Używam - polecam!