Łożysko przedniego amortyzatora

Od pewnego czasu podejrzewałem u siebie padające łożysko przedniego amortyzatora, objawiało się to metalicznymi stukami przykładowo podczas wolnego przejazdu przez tory kolejowe, na przeglądzie miesiąc temu wszystko było okej, wszystko sprawne. Dzisiaj do tego doszło takie nieme stukanie, "pykanie" przy skręcaniu kierownicy podczas postoju w obie strony, dodam, że nie czuję żadnego oporu przy skręcaniu, ściągania samochodu. Na pewno to jest do wymiany i już jutro się umówię w tym celu, jednakże moje pytanie brzmi czy mogę z tym jeździć? W czwartek czeka mnie trasa około 500 km, nie wiem czy na ten czas wypożyczyć samochód i nie ryzykować awarii w drodze..

Pozdrawiam i z góry dziękuję za porady.

mam to samo w Julce ...myślę że te 500 km możesz przejechać.Ja tak mam już od sierpnia ale nigdy nie ma czasu się za to zabrać :).
http://www.iparts.pl/czesc/mocowanie...32-802566.html
Jednak dla własnego dobra po wypłacie auto na podnośnik :).
Ktoś z kolegów może polecić jakiś sprawdzony ściągacz do sprężyn amortyzatora..??

jeździć można - rozlecieć się nie może bo amorek trzyma, ale wk***iać będzie... ;)

Niesprawne łożysko może powodować naprężenia na sprężynie i doprowadzić do jej pęknięcia.
Te dzwięki przy kręceniu kierownicą to prawdopodobnie własnie brak płynności pracy i przeskakiwanie, nie ma siły żeby nie odbijało się to negatywnie na sprężynie

Masz 100% racji. W moim MiTo poprzedni właściciel olał temat łożysk i skończyło się na tym, że obydwie sprężyny były pęknięte...

Akcja zakończyła się pozytywnie, udało się przejechać trasę bez nabawienia się dodatkowych uszkodzeń. Jeśli ktoś były zainteresowany częściami które zostały zamontowane to w tym przypadku zdecydowałem się na mocowania marki FEBI BILSTEIN 90 PLN sztuka.
Pozdrawiam i dziękuję za porady.