Zamiana A8 na 159. Warto?
Witajcie alfaholicy! Wiem że tematów sporo odnośnie zakupu 159 ale mam jedynie dylemat odnośnie tego czy sprzedawać moją obecną A8 (d2) rocznik 2000 z silnikiem 4.2 V8 na rzecz Alfy 159 z silnikiem JTDm (bez różnicy czy 1.9 czy 2.4 chociaż wolałbym tego mocniejszego).
Dylemat polega na tym że zaczyna mnie drażnić że miesiąc w miesiąc muszę w samochód ładować średnio z 400-500zł na jakąś usterkę, no chyba że siądzie coś poważniejszego to idzie w tysiącach. Auto leciwe i faktycznie średnio raz na miesiąc coś wypadnie.
W półtorej roku eksploatacji samochodu (20tyś rocznie) włożyłem już prawie połowe wartości auta (ok 10tyś) na konieczne naprawy a usterek co chwila dochodzi i to nie jest tak że trafiłem na trefny model bo to moja druga a8, poprzednia była jeszcze gorsza ;)
Do rzeczy, polecilibyście ten samochód jako zwyczajny (to trzeba przyznać PIĘKNY) dupowóz który wiadomo jak to samochód od czasu do czasu będzie wymagał troski ale nie będzie się sypać co miesiąc.
- Jak to wygląda z korozją? To też dla mnie mocny punkt dla A8 gdyż powstała W CAŁOŚCI Z ALUMINIUM i nie doświadczy się rdzy na karoserii teraz czy za kolejne 20lat.
- Jaki jest średni koszt przejechania 100km po większym mieście dieselkiem 150 i 200 konnym?
- Posiadałem kiedyś 156 i alfy naprawdę da się pokochać ciągnie mnie znów do tej włoszki ale tutaj kolejny dylemat czy za +/- 20tyś kupi się coś sensownego? Wiadomo, nikt w 100% sprawnego samochodu nie sprzedaje, dłubać przy samochodach lubię ale czy w takiej kwocie nie okaże się że to studnia bez dna i "zamienię siekierkę na kijek"?
- Kolejnym zawahaniem to jest spadek cen, alfy non stop tanieją, A8 już tylko drożeją, po nowym roku gdy wejdzie akcyza na stare samochody z dużymi silnikami i sprowadzanie będzie nie opłacalne takie Audi zacznie zyskiwać na wartości a 9'tka co najwyżej stanie w miejscu.
- W audi mam automatyczną skrzynie która była remontowana 3 lata temu (koszt 6000zł), jak wyglądają automaty w AR? Warto? Wolałbym dla odmiany manuala ale czytałem że nie są "za tanie w eksploatacji" i nie po to zaczynam się zastanawiać nad zmianą samochodu by pchać się w większe lub takie same koszty. Czy te manuale faktycznie są takie złe?
- Jak ogólnie z komfortem? Nie miałem okazji jeszcze pojeździć 159, muszę się wybrać do jakiegoś komisu i się czymś przejechać, wiadomo w Audi najwyższa klasa, zero trzeszczenia, szumu, podwójne szyby... no limuzyna dlatego też czego i nie spodziewam się mega cudów po samochodzie niższej klasy ale czy nie będą mi dokuczać jakieś stuki puki, jakieś luzujące się plastiki, szum przy większych prędkościach itp?
- Czy są jakieś takie punkty na które każdy przy zakupie 159 w JTDm'ce po prostu musi rzucić okiem? Jakieś słabe punkty które dyskwalifikują dany egzemplarz? Słyszałem że maglownice siadają ale spoko, w grudniu za regeneracje w A8 z demontażem/montażem i zbieżnością płaciłem 1600zł także...
- Jak z doposażaniem samochodu? Lepiej kupić "golasa" w dobrym stanie mechanicznym czy kupić już coś w skórze, 2DIN ale np z błotniczkiem do poprawy, luzem na jakiejś końcówce itp?
A może ogólnie ktoś z województwa śląskiego chce się zamienić ;)?
A8 ma świeży lakier, kupa nowych częsci mechanicznych, wydech przelot, felgi 19" tył 9,5j przód 8,5j, zawieszenie niższe z wersji Sport (S8) itd itd... Zainteresowani mogą się odezwać, dobre wozidło ale wymaga troski ;)
Pozdrawiam i czekam na chłodne przywitanie starej gwardii że znów pisze podobne posty jak były ;) PEACE!