AR 159 - dolny wahacz

Hej, mam takie teoretyczne pytanie, wczoraj mechanior zmieniał mi dolny lewy wahacz TRW, ogólnie jest wszystko ok, w czasie jazdy , przy skręcaniu wszystko ok, tylko przy maksymalnym skręcie prawo, lewo (przy manewrowaniu) słychać lekkie głuche stukania, i teraz nie wiem co myśleć, - mechanior spieprzył sprawę? czy wadliwy wahacz,
(miesiąc temu wymieniałem 2x górne wahacze z końcówkami drążków i ogólnie z tym nie miałem problemów, dzwięk wydobywa się na pewno ze str wymienionego dolnego wahacza)

Dlaczego tak często aż 2 razy zmieniałeś górne???
Ustawiałeś zbieżność po wymianie dolnego i górnych???
Bo to należy zrobić

Cytat:

---

Napisał slawek986

Dlaczego tak często aż 2 razy zmieniałeś górne???
Ustawiałeś zbieżność po wymianie dolnego i górnych???
Bo to należy zrobić

---

Nie 2x, sorry źle się wyraziłem, chodziło o to że 2 były wymienione, przy górnych zbieżność ustawiałem, przy tym dolnym nie, no ok, ustawie zbierzność i zobaczymy, dzięki za radę!

mogło być tak że mechanior dokrecał sruby na wiszącym aucie i teraz gumy poszły.... to niestety częste zaniedbanie, dokręcają zawias na maxa w nienaturalnym połozeniu np. wahacza wlasnie i potem jak kłada auto na ziemi to juz jest po tulejach... ja tak miałem w Civicu, odrazu po polozeniu auta na ziemi i zjechaniu z podjazdu wahacze (nowe) zaczeły pukać....

Dolny wahacz akurat można dokręcić bez uprzedniego opuszczania, bo tuleje i tak się nie przekręcą. Zasada, gdzie dokręcamy wahacz po opuszczeniu auta ma zastosowanie przy wahaczach górnych, bo w ten sposób ustalamy położenie kątowe tulei względem mocowania.

Sorry, mówicie tutaj bardziej o tak zwanym ułożeniu wahacza? Ale to się chyba nie stosuje na dolne wahacze tylko na górne - nie dokręcać na maxa, tylko złapać śrubami, koło założyć, spuścić windę, rozbujać sanochód przód - tył, potem samochód do góry, skręcić wszystko i ok, ale to chyba się nie stosuje na dolne?

O takiej magii, to już w ogóle nigdy nie słyszałem. :) Górny wahacz dokręca się, kiedy auto stoi na kołach pod własnym ciężarem na równej powierzchni. Chodzi o to, żeby w neutralnym punkcie pracy zawieszenia na tuleje nie działała siła skręcająca oraz, żeby w tuleje były w stanie pracować w całym zakresie pracy zawieszenia. Jeśli nie mamy jak wsadzić ręki z kluczem po opuszczeniu samochodu z podnośnika, warto przed naprawą zmierzyć wysokość od podłoża do sworznia dolnego wahacza i podłożyć coś pod niego o zmierzonej wysokości i opuścić samochód bez tego koła, a następnie dokręcić śruby. Żeby nie było herezji, sworzeń możemy dokręcić wcześniej. :)

Nie wiem jakie macie górne wahacze ale u mnie tuleje się kręcą, i nie muszę dokręcac na opuszczonym aucie.

No głównie chodzi o to żeby górnych nie zerwać zaraz po wyjechaniu z garażu, i przy wymianie ustawić go w pozycji jego pracy, sugerowałem się tak jak na poniższym filmie, swoje sam wymieniałem, (co prawda nie bujałem nim jak pisałem, to jedynie słyszałem, że mechanicy tak robią, przy wymianie górnych)

https://www.youtube.com/watch?v=reMhd0vuhWo

Cytat:

---

Napisał GoNiuS

Nie wiem jakie macie górne wahacze ale u mnie tuleje się kręcą, i nie muszę dokręcac na opuszczonym aucie.

---

U mnie też się kręcą lemforder puki co są ok.