Ostatnio na tych mrozach zaczęła mi zamarzac przednia szyba i trochę lewa Boczna. Co może być przyczyną. Zauważyłem ze pod gumowym dywanikiem jest chyba mokro, jakiś kanał mógł się przytkac i leje do środka czy coś?
Printable View
Ostatnio na tych mrozach zaczęła mi zamarzac przednia szyba i trochę lewa Boczna. Co może być przyczyną. Zauważyłem ze pod gumowym dywanikiem jest chyba mokro, jakiś kanał mógł się przytkac i leje do środka czy coś?
Jak wchodzisz do auta to na butach przenosisz śnieg który się roztapia i tym sposobem masz sporo wilgoci która osadza się na szybach od środka i zamarza ;)
Jeżeli chodzi o zatkane podszybie czy inne miejsca to temat masz na forum wałkowany setki razy- znajdź sobie go ;)
Miałem to samo w moim aucie, a mianowicie zamarzająca szyba od środka. Tak jak kolega wyżej napisał szyba zamarza z tego powodu, że wnosisz na butach śnieg, wodę. Po za tym oddychać, tworzy się para po czym się skrapla w wodę. Od czasu do czasu przewietrz samochód i dywaniki powinno trochę pomóc. Mnie pomogło.
sposobów na takie rzeczy jest wiele. Przed tym jak wsiadasz otrzep buty ze śniegu, jak będziesz wysiadać to wysyp śnieg z dywaników, przewietrz samochód. Jeśli mało zawsze możesz do samochodu dać kilka starych gazet szarych( np dziennik wschodzi anonse) czy ryż w woreczku czy żwirek dla kota. Jeśli szyby nadal zamarzają zastanów się kiedy miałeś wymieniany filtr kabinowy czy nie masz nic przytkanego czy szyby w środku masz czyste( znaczy nie tłuste) popatrz tez na uszczelki czy nie są w złym stanie. jeśli to nie pomoże niemam więcej porad.
Jest jeszcze sposób na dobre osuszenie wnętrza:
1. odpalasz temperature max, klima wyłączona, nawiew na największą moc, obieg wewnętrzny.
2. Gdy zacznie w środku wszystko parować to otwierasz szyby na 2-3 minuty, samochod musi sie poruszac.
3. Zamykasz szyby, znowu czekasz az zaparuje, otwierasz szyby itd mozna tak kilka razy wedle uznania i czasu.
Na koniec wyłączamy obieg wewnętrzny i wracamy do temperatury i nawiewu jak mieliśmy wcześniej.
Wysoka temperatura działa jak suszarka wyciągając wilgoć z filtra pyłkowego, dywaników, tapicerki, a otworzenie okien wymienia wilgotne powietrze.
Wysłane z mojego Nexus 6P przy użyciu Tapatalka
To raczej częsta przypadłość o tej porze roku. A im mniejsze auto to tym gorzej.
Jeszcze gorzej mają się Ci którzy mają dywaniki welurowe bo w nich wilgoć bardzo dobrze się trzyma. A z gumowych zawsze można rzucić ten śnieg, piach, ziemię czy wodę.
Żwirek dla kota wrzuciłem 2 dni temu. Dzisiaj zamarzly. Wiem, że snieg robi swoje ale jeździłem ostatnio oplem Corsa i tak samo go użytkowałem i nie ma takich objawów, wiec napisałem post. Więc chyba zostaje suszenie auta jak kolega wczesniej radził
Miałem tak kiedyś w poprzednim aucie jak dojeżdżałem 2km do pracy zimą. Raz na kilka dni musiałem porządnie auto wygrzać i wietrzyć.
Masz klime manualną? Czy w manualnie podobnie jak w automatycznie po zamknięciu auta klapki zamykają obieg?
Jeśli nie to nie zostawiaj na noc nawiewu ustawionego na szybę.
automatycznie po wyłączeniu silinika po jakiejś minucie się zamykają. Mnie też parują, ale muszę wreszcie porządnie wymyć szyby od środka bo dawno nie były myte i tu pewnie jest problem. A oprócz tego co tu koledzy piszą dodam, chodź wydaje się to absurdalne to odkurzanie całego środka też bardzo pomaga.